Falubaz nie załamuje rąk. Mecz w Tarnowie dobrym prognostykiem

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Tomasz Walczak (z prawej) w rozmowie z Piotrem Protasiewiczem
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Tomasz Walczak (z prawej) w rozmowie z Piotrem Protasiewiczem

Choć Falubaz Zielona Góra przegrał inauguracyjne spotkanie w Tarnowie (43:47), to Tomasz Walczak dostrzega dobre prognostyki przed kolejnymi meczami. - Nie załamujemy rąk - zapewnia kierownik zielonogórskiej drużyny.

[tag=858]

Falubaz Zielona Góra[/tag] wyjechał z Tarnowa z niedosytem, bowiem do połowy zawodów wygrywał z Grupą Azoty Unią. Druga część meczu należała już do gospodarzy, którzy odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, pokonując drużynę z Winnego Grodu 47:43. - Liczyliśmy na więcej. Początek był obiecujący, sprawdzały się nasze założenia taktyczne. W dalszej części zawodów tarnowianie zaczęli nam odjeżdżać, ostatecznie wygrywając ten mecz - komentuje w rozmowie z Falubaz.com Tomasz Walczak.

Mimo porażki, zielonogórzanie w Tarnowie pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie. Ponadto przegrana różnicą tylko czterech oczek stawia ich w korzystnej sytuacji przed rewanżem. - Nie załamujemy rąk, bo w tym przypadku jest bardzo duża szansa na zdobycie punktu bonusowego w meczu rewanżowym. To na pewno będzie bardzo znaczące spotkanie w kontekście sezonu - ocenia kierownik Falubazu.

Liderami zespołu z Winnego Grodu na domowym obiekcie Jaskółek byli Grzegorz Zengota i Michael Jepsen Jensen, którzy zdobyli po 10 punktów. Mecz nie byłby jednak tak zacięty, gdyby nie solidna postawa zielonogórskich młodzieżowców. - W końcu na przyzwoitym poziomie zapunktowali juniorzy. Jeszcze trochę pracy przed nimi, ale myślę, że z każdym meczem będzie coraz lepiej - mówi.

Przed Falubazem dwa mecze na swoim torze. Za tydzień do Zielonej Góry przyjedzie MRGARDEN GKM Grudziądz, natomiast 22 kwietnia zespół prowadzony przez Adama Skórnickiego podejmie forBET Włókniarza Częstochowa. Walczak liczy na przebudzenie Piotr Protasiewicz i Patryka Dudka, których punktów zabrakło Falubazowi w starciu z Grupą Azoty Unią. Ich odrodzenie to nadzieja na dobry wynik zielonogórzan.

ZOBACZ WIDEO Derby Genui na remis, Karol Linetty z szansą na gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 2]

- Widzimy, że GKM i Włókniarz to mocne punkty ligi. Miejmy nadzieję, że Patryk i Piotr wprowadzą korekty w sprzęcie, bo ewidentnie ich problemy leżą tylko i wyłącznie w motocyklach. Liczę, że w kolejnych spotkaniach będą silnymi ogniwami drużyny - dodaje Walczak.

Komentarze (6)
avatar
TurboAlex
10.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lekko może niepokoić skuteczność PePe i Dudka. Chyba, że naprawdę to tylko kwestia "przełożeń". (uwielbiam te tłumaczenia w stylu piłkarskim: szybko strzelona bramka ustawiła całe spotkanie). 
avatar
sympatyk żu-żla
9.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rąk załamywać nie trzeba karuzela kręci się dalej. Niedosyt jak by nie było jest jedzie się z nastawieniem że się meczyk wygra .Wyjeżdża się Przegranym. Prognostyk za pewnie jakiś jest na rewan Czytaj całość
avatar
Pan wszystkich Panów
9.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
U siebie pokonamy wszystko co się rusza i na drzewo nie ucieknie.