Pełna mobilizacja w Pile. Trzeba pokonać Wybrzeże

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wadim Tarasienko na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wadim Tarasienko na prowadzeniu

Pilska Polonia przegrała wysoko inaugurację ligową w Rybniku (33:57). Odpowiedzą na ten mecz ma być sobotni występ na własnym torze z Wybrzeżem. W klubie panuje pełna mobilizacja, a drużyna zjeżdża na treningi.

Zgodnie z wcześniejszym planem, sztab szkoleniowy zdecydował się zorganizować drużynie minizgrupowanie. Zawodnicy będą w Pile trenować zarówno w środę, jak i czwartek. - Zależy nam na tym, by dobrze się rozjeździć i jeszcze lepiej zaznajomić z torem. Będzie trochę parowego ścigania - mówi nam menedżer Tomasz Żentkowski.

Nie ma raczej ryzyka, by treningi te przełożyły się w rywalizację zawodników o skład. - Roszad przed drugą kolejką ligową nie przewidujemy. Wszystko wskazuje na to, że przystąpimy do spotkania z Wybrzeżem w takim samym zestawieniu - dodaje Żentkowski.

Pilanie w żadnym wypadku nie załamują rąk z powodu porażki w Rybniku. - Jeszcze do dziewiątego biegu trzymaliśmy się naprawdę nieźle i traciliśmy tylko cztery punkty. Tacy zawodnicy jak Tomek Gapiński czy Tomas H. Jonasson spisali się nieźle. To samo można powiedzieć też o Pontusie Aspgrenie. Potencjał w drużynie na pewno jest. Liczę, że potwierdzimy to w meczu z Wybrzeżem - kwituje menedżer Euro Finannce Polonii Piła.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018

Źródło artykułu: