Start Gniezno nie bawi się w zasłony dymne. Menadżer wyjaśnił swoje ruchy

Sporo dyskusji wywołał awizowany skład Car Gwarant Startu Gniezno na mecz w Lublinie z tamtejszym Speed Car Motorem. Zgodnie z przewidywaniami, dojdzie w nim do zmiany. Miejsce Olivera Berntzona zajmie Mirosław Jabłoński.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Mirosław Jabłoński WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Mirosław Jabłoński
- W Lublinie Mirek Jabłoński mógłby jechać za każdego. Ustawiłem ten skład w ten sposób, bo wiedziałem, że mamy przed sobą sparing. Bardzo się cieszę, że wszyscy zakończyli go zdrowo. Zawsze coś może się jednak zdarzyć. Będąc pewnym, że Mirek może jechać z każdym numerem, nie wystawiałem go do składu. Postanowiłem, że decyzję podejmę po treningu punktowanym - powiedział Rafael Wojciechowski, menadżer Car Gwarant Startu Gniezno.

Wobec wprowadzonej zmiany, w zestawieniu czerwono-czarnych ponownie zabraknie miejsca dla Olivera Berntzona. - Mirek pojedzie z tym numerem, z którym startował w sparingu (numer 2). Oliver będzie musiał poczekać do poniedziałku. Wówczas podejmę decyzję, czy pojedzie w następnym meczu - dodał opiekun Startu.

Analizując awizowany skład gnieźnian na mecz w Lublinie, kibice mogli pomyśleć, że klub z pierwszej stolicy Polski stosuje zasłonę dymną. Podobne wnioski można było wyciągnąć po tym, jak trzy defekty na pierwszym miejscu w sparingu na poznańskim Golęcinie zasymulował Mirosław Jabłoński.

- Nie, nie ma zasłony dymnej. Mirek po trzech okrążeniach oszczędzał sprzęt. Po prostu zjeżdżał z toru na prowadzeniu. Zawsze w ten sposób na czterech wyścigach robi mu się jeden bieg mniej. Mirek ma takie podejście. Chciał pokazać, że jadąc z numerem drugim potrafi sobie radzić dobrze. Nie musiał robić czterech okrążeń. Nie wymagałem tego od niego, bo to doświadczony zawodnik. Znalazł to, co miał i jedzie do Lublina - dodał Wojciechowski.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland

Dyskusje wywołało też wystawienie pod numerem piątym Juricy Pavlicia. - Zaryzykowałem. Myślę, że jest to szansa. Kto oglądał ostatni mecz, może wiele rzeczy zauważyć. Chcę, aby moja najlepsza para jak najszybciej poznała tor w Lublinie, przejeżdżając trzy pierwsze biegi. Jeżeli będzie taka konieczność, to będę korzystał z rezerw taktycznych - wyjaśnił menadżer Startu.

Podczas meczu w Lublinie duet młodzieżowy drużyny z Gniezna ponownie stworzą Damian Stalkowski oraz Norbert Krakowiak. To oznacza, że szansy nie dostanie Maksymilian Bogdanowicz. - Jeszcze będzie musiał poczekać. Ma czas. Zgadzam się, że pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie podczas sparingu w Poznaniu. Pamiętajmy, że to był trening punktowany. Najważniejsze są mecze ligowe i po nich zapadają kluczowe decyzje. Podoba mi się postawa Maksa. Postawiłem na niego przed sezonem i jestem z tego bardzo zadowolony. Rwie się do jazdy! Niebawem zaczną się zawody młodzieżowe, a myślę, że wkrótce przebije się też do składu na mecz ligowy - podsumował Rafael Wojciechowski.

Skład Car Gwarant Startu na mecz w Lublinie (niedziela, 14:30)
1. Marcin Nowak
2. Mirosław Jabłoński
3. Adrian Gała
4. Eduard Krcmar
5. Jurica Pavlic
6. Norbert Krakowiak
7. Damian Stalkowski

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy uważasz, że Rafael Wojciechowski odpowiednio ułożył skład na mecz w Lublinie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×