Tadeusz Zdunek: Zespół był zbyt pewny siebie. Nie sadzajmy za szybko Thomsena na motor

Tadeusz Zdunek uważa, że jego zespół za bardzo się rozluźnił po inauguracyjnym pogromie i to było główną przyczyną porażki 42:48 w Pile. Nie chce też spieszyć się z powrotem na tor Andersa Thomsena.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Tadeusz Zdunek WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
Celem Zdunek Wybrzeża Gdańsk w tym sezonie jest awans do PGE Ekstraligi. W sobotę zespół ten nie wyglądał jak pewniak do promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Nie wiem co się stało z zespołem. Być może po tak wysokiej wygranej nastąpiło rozluźnienie i zawodnicy poczuli się zbyt pewni siebie? Każdego przeciwnika trzeba traktować poważnie. Pamiętam mecz w Rawiczu sprzed kilku lat, gdzie Kolejarz pokonał tylko nas. Wówczas widziałem podobną sytuację - powiedział Tadeusz Zdunek.

Po pierwszym spotkaniu prezes gdańskiego klubu chwalił polskich seniorów. Tym razem nie stanęli oni na wysokości zadania. - Zawsze każdemu może się wydarzyć jeden słabszy mecz. Michał Szczepaniak niespecjalnie pojechał po pierwszym zwycięstwie. Może po kolejnym biegu, który mu nie wyszedł, rozpaczliwie szukał zmian i poszło to w kiepskim kierunku? To początek sezonu, wszystko przed nami - stwierdził prezes.

Również kapitan zespołu, Oskar Fajfer nie był liderem z prawdziwego zdarzenia. Dodatkowo na inaugurację skasował Andersa Thomsena, który złamał obojczyk. - To była tylko i wyłącznie kwestia toru. Pociągnęło go, bo wpadł w dziurę. Zawsze może się to wydarzyć. Feralnie jego kolega z zespołu był w niewłaściwym miejscu i to też przesądziło o wyniku - żałował Zdunek.

Andersa Thomsena czeka teraz przerwa. - Nie jestem za tym, by sadzać go na motor od razu po kontuzji, bo to nie ma sensu. W takiej sytuacji zawodnik raz zdobędzie punkty, a po chwili może popsuć sobie kariere. Mam w głowie przypadek Piotra Barona, którego zbyt wcześnie posadzono na motocykl z ześrubowaną nogą. Teraz szansę dostanie Patrick Hougaard, złamany obojczyk to około 6 tygodni przerwy - wyjaśnił Tadeusz Zdunek.

Ciekawostką jest fakt, że jednym z tych, którzy w sobotę skarcili Zdunek Wybrzeże był były zawodnik tego klubu, Tomas H. Jonasson. - W zeszłym sezonie też na początku sezonu jechał bardzo dobrze, ale u niego dużo zależy od tego, co zrobi z zarobionymi pieniędzmi, czy przeznaczy je na sprzęt, czy na coś innego. Jak zmienił się pod względem charakterologicznie, to jest to zawodnik na przyciągający kibiców i Polonia może mieć z niego pociechę - ocenił prezes klubu znad morza.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy brak Andersa Thomsena będzie dużym osłabieniem Zdunek Wybrzeża?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×