Tadeusz Zdunek: Zespół był zbyt pewny siebie. Nie sadzajmy za szybko Thomsena na motor

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek

Tadeusz Zdunek uważa, że jego zespół za bardzo się rozluźnił po inauguracyjnym pogromie i to było główną przyczyną porażki 42:48 w Pile. Nie chce też spieszyć się z powrotem na tor Andersa Thomsena.

Celem Zdunek Wybrzeża Gdańsk w tym sezonie jest awans do PGE Ekstraligi. W sobotę zespół ten nie wyglądał jak pewniak do promocji do najwyższej klasy rozgrywkowej. - Nie wiem co się stało z zespołem. Być może po tak wysokiej wygranej nastąpiło rozluźnienie i zawodnicy poczuli się zbyt pewni siebie? Każdego przeciwnika trzeba traktować poważnie. Pamiętam mecz w Rawiczu sprzed kilku lat, gdzie Kolejarz pokonał tylko nas. Wówczas widziałem podobną sytuację - powiedział Tadeusz Zdunek.

Po pierwszym spotkaniu prezes gdańskiego klubu chwalił polskich seniorów. Tym razem nie stanęli oni na wysokości zadania. - Zawsze każdemu może się wydarzyć jeden słabszy mecz. Michał Szczepaniak niespecjalnie pojechał po pierwszym zwycięstwie. Może po kolejnym biegu, który mu nie wyszedł, rozpaczliwie szukał zmian i poszło to w kiepskim kierunku? To początek sezonu, wszystko przed nami - stwierdził prezes.

Również kapitan zespołu, Oskar Fajfer nie był liderem z prawdziwego zdarzenia. Dodatkowo na inaugurację skasował Andersa Thomsena, który złamał obojczyk. - To była tylko i wyłącznie kwestia toru. Pociągnęło go, bo wpadł w dziurę. Zawsze może się to wydarzyć. Feralnie jego kolega z zespołu był w niewłaściwym miejscu i to też przesądziło o wyniku - żałował Zdunek.

Andersa Thomsena czeka teraz przerwa. - Nie jestem za tym, by sadzać go na motor od razu po kontuzji, bo to nie ma sensu. W takiej sytuacji zawodnik raz zdobędzie punkty, a po chwili może popsuć sobie kariere. Mam w głowie przypadek Piotra Barona, którego zbyt wcześnie posadzono na motocykl z ześrubowaną nogą. Teraz szansę dostanie Patrick Hougaard, złamany obojczyk to około 6 tygodni przerwy - wyjaśnił Tadeusz Zdunek.

Ciekawostką jest fakt, że jednym z tych, którzy w sobotę skarcili Zdunek Wybrzeże był były zawodnik tego klubu, Tomas H. Jonasson. - W zeszłym sezonie też na początku sezonu jechał bardzo dobrze, ale u niego dużo zależy od tego, co zrobi z zarobionymi pieniędzmi, czy przeznaczy je na sprzęt, czy na coś innego. Jak zmienił się pod względem charakterologicznie, to jest to zawodnik na przyciągający kibiców i Polonia może mieć z niego pociechę - ocenił prezes klubu znad morza.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland

Komentarze (20)
avatar
k 53 GKM
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jonasson,Okoniewski,,,tak zakladalem.beda Liderami,.,Pily...Jak dolaczy Gapinski,,,,,,::::)))) 
avatar
Mariusz Kwiatek
15.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie macie polskiego seniora typu Walasek czy Okoń. Szczepaniak to nie to. Nawet Ginger byłby lepszy. dodatkowo Kossakowski sie cofa zamiast robic postepy, moze by tak poszukac kogos mlodego na Czytaj całość
avatar
Fanatiker
14.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ja uważam, ze Piła skończy wyżej od Wybrzeża! Wiem, ze zaczniecie po mnie jechać, ale jak obudzi się Gapa to moga swoje jechac! Na wyjazdach szału nie będzie, ale u siebie moga być niepokonani! 
avatar
fakiewicz
14.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Za tydzień, z lubelszczyzną... zdunki znowu pupska umoczą. Może wreszcie kibice przejrzą na oczy.......... 
avatar
scaniaR420
14.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
no i dobrze ze gdansk dostał w dupe zasrany trener niech nie wypowiada się żle na inne klubu