Niedosyt u Roberta Lamberta. Wydał dużo pieniędzy, a sprzęt go zawodzi

Robert Lambert ponownie był wyróżniającą się postacią w meczu Speed Car Motor - Car Gwarant Start (54:35). Brytyjczyk ocenił ostatnie zawody na plus, ale wciąż traci punkty przez sprzęt, w który sporo zainwestował.

Konrad Mazur
Konrad Mazur
Robert Lambert WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Robert Lambert
10 punktów zdobył w wysoko wygranym pojedynku ze Startem Gniezno Robert Lambert. Młody żużlowiec miał więc lepszy humor, niż przed tygodniem, kiedy to Motor Lublin uratował remis z Orłem Łódź.

- Zespół zaliczył dobry występ. Nie sądzę, abyśmy mieli łatwiej, niż z Łodzią. Mój występ był przyzwoity, dziesięć punktów uważam, za wspaniałą sprawę - komentował po meczu Lambert.

Lublinianie wyciągnęli wnioski po pierwszym starciu i efekt można było zauważyć u wszystkich zawodników, którzy zapunktowali równo. - Cały nasz zespół był bardziej konsekwentny i zgodny w tym, co robi, niż tydzień temu. Zebraliśmy dużo cennych punktów, dzięki czemu nasze zwycięstwo jest okazalsze - stwierdził 20-latek.

Żużlowiec Motoru zdobył tyle samo oczek, co na inaugurację sezonu. Dorobek Lamberta w jednym, jak i drugim meczu mógł być większy, ale na przeszkodzie stanęły mu problemy sprzętowe. W spotkaniu przeciwko gnieźnianom stracił pewne dwa punkty. Tym razem defekt motocykla nie zaważył na zwycięstwie jego zespołu. Jednak druga wpadka sprzętowa w tym sezonie zaczyna lekko irytować młodego Brytyjczyka. - Drugi mecz i druga awaria. Przed sezonem wydałem dużo pieniędzy na nowy sprzęt, a on psuje się. Co mogę zrobić? Chce skończyć z niepowodzeniami, które mnie trapią.  Spróbujemy to wspólnie naprawić, udam się do tunera, aby na następne zawody już było dobrze.

ZOBACZ WIDEO Motocykl żużlowy podczas meczu


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Robert Lambert będzie liderem Motoru w następnym meczu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×