Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Szkoda 11. biegu, bo szło 5:1 dla nas. Szymon i Grzegorz też stracili pozycje. Tak można mnożyć i mnożyć. Sam mecz jednak był ciekawy. Ostatni bieg to wisienka na torcie, mimo rozstrzygniętego już wyniku. W czternastym wyścigu Krzyśka też wyprostowało i cały plan poszedł w... drugą stronę. Wracamy niezadowoleni, ale z podniesionymi głowami. Walasek był przed meczem naprawdę zestresowany. Cieszę się z postawy juniorów. Jeszcze trochę pracy przed nami i będzie coraz lepiej.
Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów): Wszyscy spisywali nas na straty, a do ostatniego niemal biegu jechaliśmy w kontakcie. Gratulacje dla Unii, są u siebie bardzo mocni. My czekamy na powrót Martina. Mi osobiście świetnie się jechało. To za sprawą bardzo dobrze przygotowanego toru.
Piotr Baron (menedżer Fogo Unii Leszno): To był jeden z trudniejszych meczów u siebie i bardzo się go obawialiśmy. Gorzowianie udowodnili, że u nas na torze potrafią doskonale sobie radzić. Widowisko przednie, wygrane spotkanie - jest się z czego cieszyć. Prawdopodobnie w meczu z Falubazem pojedzie już Piotrek Pawlicki.
Emil Sajfutdinow (zawodnik Fogo Unii Leszno): Bardzo dobre zawody dla mnie. Musiałem nauczyć się inaczej startować, bo byłem zagubiony. Dziękuję trenerowi Baronowi, bo to on mi pomógł. Przypominam, że my też byliśmy osłabieni. Nadal jedziemy bez kapitana.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018
Także Emiliano pamiętaj raz na zawsze :OSŁABIEN Czytaj całość