Motor - ROW: Człowiek orkiestra i tytan pracy po przeciwnych stronach barykady (zapowiedź)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Motor Lublin podczas meczu wyjazdowego
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Motor Lublin podczas meczu wyjazdowego
zdjęcie autora artykułu

W piątek o godz. 17:45 Speed Car Motor Lublin podejmuje ROW Rybnik. Będzie to pojedynek nie tylko mocnych drużyn, ale i silnych osobowości - Krzysztofa Mrozka, prezesa ROW-u i Jakuba Kępy, dyrektora sportowego Motoru.

Charyzmatyczny prezes ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek jest człowiekiem, który żadnej pracy się nie boi. W klubie dziwią się, jak on to robi, że starcza mu czasu na pracę zawodową i prowadzenie żużlowej spółki. Dyrektor sportowy Speed Car Motoru Jakub Kępa jest tą osobą, która reaktywowała żużel w Lublinie. Tytan pracy? Na pewno. Obaj panowie mogą jednak czuć satysfakcję, bo ich zaangażowanie przekłada się na frekwencję na stadionach w Rybniku i Lublinie. Jest moda na żużel w obu tych miastach.

Mrozek pojawił się w żużlu, jako menedżer Łukasza Romanka. Po tragicznej śmierci żużlowca organizował memoriał jego pamięci, na który zapraszał znakomitych zawodników, w tym Tomasza Golloba. Stery w klubie przejął Mrozek po rządach Dariusza Momota. Klub był w kiepskim stanie, ale on postawił go na nogi.

W sezonie 2016 Mrozek znalazł się z ROW-em w PGE Ekstralidze, w której spędził dwa sezony. Ta przygoda trwałaby dalej, gdyby nie dopingowa wpadka Łaguty. Obrona Rosjanina przez prezesa przeszła już do legendy. Wielu dziwiło się, że Mrozek nadstawia karku za dopingowicza. Działacz walczył jednak przede wszystkim o dobro swojego klubu. Na sezon 2018 zbudował zespół, z którym chce w tym roku wrócić do najlepszej ligi świata.

Jakub Kępa w 2013 roku, wspólnie ze swoim ojcem, Markiem, Krzysztofem Cugowskim (fan żużla, wokalista rockowy) i Jerzym Kraśnickim organizowali zawody, które wpisały się w historię lubelskiego żużla. Stadion był wypełniony do maksimum, a na torze ścigali się zawodnicy reprezentacji Polski i Reszty Świata. To było to, czego w Lublinie nie widziano od pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych. Po tym meczu kibice z miasta nad Bystrzycą mówili głosem: "chcemy oglądać żużel na takim poziomie, w każdym roku". Dwa lata później Kępa stworzył projekt o nazwie Polish Speedway Battle, gdzie przygotowywał imprezy z udziałem polskiego zespołu i zagranicznych gwiazd, a jedna z rund odbyła się oczywiście w Lublinie.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo finału MPPK w Ostrowie Wlkp.

Kiedy w 2016 roku zabrakło żużla w Lublinie, modlono się, aby ten sport wrócił, jak najszybciej. Znów na horyzoncie pojawił się Kępa. Tym razem wspólnie z Piotrem Więckowskim i klubem KM Cross Lublin podjęli się trudnego zadania i chcą wynieść lubelską drużynę do czołówki, w przeciągu kilku lat. Na razie udało się przejść pierwszy etap, jakim była druga liga.

Jak będzie dalej? Sezon zaczął się wspaniale, Motor Lublin prowadzi w tabeli, a jeśli w piątek pokona rybniczan, będzie miał na rozkładzie najtrudniejsze mecze za sobą, w których nie odniesie porażki. Przed sezonem eksperci twierdzili, że ROW stoczy bój o awans z Orłem Łódź, a może się okazać, że na horyzoncie pojawi się ktoś, kto te plany pokrzyżuje.

Awizowane składy:

ROW Rybnik: 1. Mateusz Szczepaniak 2. Andriej Karpow 3. Artur Czaja 4. Troy Batchelor 5. Kacper Woryna 6. Lars Skupień

Speed Car Motor Lublin: 9. Robert Lambert 10. 11. Daniel Jeleniewski 12. Dawid Lampart 13. Andreas Jonsson 14. Oskar Bober 15. Wiktor Lampart

Początek spotkania: 17:45 Sędzia: Grzegorz Sokołowski Komisarz toru: Tomasz Welc

Przewidywana prognoza pogody na piątek (yr.no): Temperatura: 15°C Wiatr: 18 km/h Deszcz: 0 mm

Rywalizujący ze sobą na pierwszoligowym froncie zespoły z Lublina i Rybnika spotkały się poprzednim razem przy Alejach Zygmuntowskich 8 czerwca 2014 roku. Lublinianie wygrali tamten pojedynek 53:37. Świetne zawody odjechał Robert Miśkowiak (13+1), z kolei najlepszym wśród rybniczan był Chris Harris (11).

Źródło artykułu: