Patryk Dudek nie załamuje rąk. Mówi, że zostało dużo meczów

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Drużyna Falubazu w piątek odniosła już trzecią porażkę w tym sezonie. - Musimy mimo tego patrzeć w przyszłość z optymizmem. Mam nadzieję, że kolejne mecze będą już wygrane - mówi Patryk Dudek.

Ekipa z Zielonej Góry przegrała spotkanie z Fogo Unią 34:56. Najjaśniejszym punktem drużyny Falubazu był Patryk Dudek, zdobywca 9 punktów wraz z dwoma bonusami.

- Na wstępie chciałbym bardzo pozdrowić Janusza Kołodzieja i życzyć mu szybkiego powrotu do zdrowia. Ten skład Unii Leszno pokazuje cały czas, że mają bardzo wyrównaną drużynę oraz liderów w postaci choćby Piotrka Pawlickiego. Wrócił on po kontuzji i bardzo dobrze śmigał na leszczyńskim owalu. My wygrywaliśmy zaledwie w pojedynczych biegach. To było jednak za mało na Unię Leszno - powiedział na początku rozmowy.

Na pochwałę zasługuje postawa Dudka zwłaszcza w czwartym biegu spotkania kiedy to w bardzo mądry sposób pojechał parą wraz z Sebastianem Niedźwiedziem. W wyniku tej współpracy na torze zielonogórzanie w tym biegu dowieźli podwójne zwycięstwo. - Zawsze staram się jeździć drużynowo. Widziałem, że Sebastian dorównuje mi prędkością, a sam czułem się szybki przy krawężniku dzięki czemu mogłem kontrolować ten bieg. W takich sytuacjach trzeba pomagać chłopakom, ponieważ wtedy oni też lepiej się czują. A wygrać z takimi zawodnikami jak Emil Sajfutdinow czy też Dominik Kubera to jest na pewno duży plus dla Sebastiana. Mam nadzieję, że nie pierwszy i nie ostatni raz kiedy wraz z juniorem przywozimy podwójne zwycięstwo - skwitował.

Żużlowiec ocenił swój występ w piątkowym spotkaniu. - Uważam, że nie było źle. Dobrze celowałem z ustawieniami, ale mimo tego nie było mocnych na Unię Leszno. Dyspozycja gospodarzy była o wiele wyższa, więc czapki z głów dla nich - stwierdził.

Ekipa Falubazu Zielona Góra  rozegrała do tej pory cztery mecze, z czego zaledwie jeden był zwycięski. - Sporo spotkań jednak jeszcze przed nami i musimy patrzeć w przyszłość z optymizmem - odpowiadał aktualny wicemistrz świata. - Mam nadzieję, że kolejny mecz, który rozegramy u siebie będzie o wiele lepszy w naszym wykonaniu. Obyśmy nie pogubili pojedynczych punktów jak to miało miejsce w pojedynku z Częstochową. Liczę, że w kolejną niedzielę sprawimy dużą radość naszym kibicom. Świetnie nas dopingują i z tego miejsca im dziękuję - zakończył.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Komentarze (10)
avatar
Mietek1950
1.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na razie brakuje punktów Pepe a jak będą to i zwycięstwa będą 
avatar
Jacek Aga Olszewscy
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jeszcze powalczymy o PO Graty wszystkim normalnym kibolom,,Pozdro, z pochmurnej CZE-WY 
avatar
Jacek Aga Olszewscy
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pozdro dla SŁAWKA pamiętasz 73ooc huta 
avatar
Jacek Aga Olszewscy
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
i chyba oto się SLAMER wkur.....ił 
avatar
Jacek Aga Olszewscy
30.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
pozdro.wszystkim normalnym info z parkingu wczoraj,,mamy sponsora na nastepny sezon dlaaaaa,MAXA jak przyjmie te 1,5 bańki bedzie w domu