MPPK: "Modliłem się, żeby Artur Mroczka nie minął mnie po zewnętrznej" (komentarze)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Tobiasz Musielak w kasku niebieskim
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Tobiasz Musielak w kasku niebieskim

Betard Sparta Wrocław po raz czwarty w historii sięgnęła po złoto w Mistrzostwach Polski Par Klubowych. Drugie miejsce w Ostrowie zajął Falubaz Zielona Góra, a podium uzupełnił forBET Włókniarz Częstochowa.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław, I miejsce): Bardzo fajnie, że udało się zwyciężyć, tym bardziej, że walka trwała do samego końca. Miałem w parze znakomitego kolegę - Maksyma Drabika, który latał po tym torze. W niektórych biegach było sporo walki i każdy jechał na sto procent. Ponadto był super przygotowany tor.

Grzegorz Zengota (Falubaz Zielona Góra, II miejsce): Miło, że wraz z kolegami udało nam się zdobyć ten medal. W zasadzie każdy dołożył swoją cegiełkę do dorobku zespołu. Fajna sprawa. Gratuluję Maciejowi Janowskiemu i Maksymowi Drabikowi, bo wykonali kawał roboty.

Tobiasz Musielak (forBET Włókniarz Częstochowa, III miejsce): Przed każdym takim wyścigiem dodatkowym jest odrobina presji. Nie podchodziłem do tego tak, że muszę, tylko jechałem swoje, tak jak sobie wyobraziłem to przed wyścigiem. Później czułem, że motocykl mi kręci obrotami i modliłem się, żeby mnie po zewnętrznej nie wyprzedził Artur Mroczka. Na moje szczęście było po polaniu i nie miał możliwości, aby się tam zahaczyć.

Maciej Polny (Speedway Events, organizator): Mam nadzieję, że to jest drugi rok i nie ostatni. Na pewno będziemy chcieli wrócić tutaj za rok, mamy nadzieję, że z podobną imprezą. Chciałbym podziękować zawodnikom za to, że nam zaufali, że przyjechali i walczyli w tych mistrzostwach. Chcemy postawić MPPK na nogi i myślę, że powoli nam się to udaje.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców

Źródło artykułu: