Fierlej nie chce ryzykować. Wróci, gdy będzie w stu procentach gotowy

WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Mariusz Fierlej
WP SportoweFakty / Tomasz Oktaba / Mariusz Fierlej

Mariusz Fierlej miał koszmarny wypadek na zakończenie sezonu 2017. Od tamtego czasu na razie nie wrócił na tor. Wszystko wskazuje na to, że w roku 2018 do ścigania raczej nie powróci, bo, jak mówi, chce być w stu procentach gotowy.

W sierpniu ubiegłego roku Mariusz Fierlej zanotował bardzo groźny upadek. Od tamtego czasu żużlowiec KSM-u Krosno leczy kontuzję i wciąż dokładnie nie wiadomo, kiedy będzie mógł powrócić do żużla. - Ze zdrowiem coraz lepiej, ale przede mną jeszcze długa droga, aby wrócić do pełni sił - przyznaje zawodnik. - Cały czas pracuję nad tym, żeby noga funkcjonowała w stu procentach. Nie jest to niestety łatwe, bo przeszkadza w tym uszkodzony nerw - dodaje.

Doświadczony żużlowiec z pewnością chciałby już wrócić na tor, ale podchodzi do wszystkiego bardzo rozsądnie. - Od lekarzy może i dostałbym zielone światło, bo zrost jest i noga w około siedemdziesięciu procentach wróciła do stanu sprzed wypadku, ale nie chce ryzykować - przyznaje Mariusz Fierlej. - Jeden upadek i cała konstrukcja metalowa może się rozsypać - tłumaczy.

Czy można więc w przybliżeniu powiedzieć, kiedy Fierlej będzie w stanie wrócić? - Sezon zleci szybko, a na rok 2019 będę już na pewno gotowy w stu procentach - mówi zawodnik. Wszystko więc wskazuje na to, że Mariusz Fierlej raczej spokojnie poczeka na kolejny sezon, by być już naprawdę gotowym do powrotu.

Kibice wciąż wspierają Mariusza Fierleja, a jednym z dowodów na to było czwarte miejsce w Plebiscycie na Najpopularniejszego Sportowca i Trenera Podkarpackiego Trójmiasta. - Dla mnie to podziękowanie od kibiców za sezon 2017 - mówi Fierlej. - Był to sezon upadków - w pierwszej połowie w każdych zawodach zapoznawałem się z nawierzchnią, a w drugiej części sezonu skończyłem w szpitalu. Chciałem przy okazji podziękować za oddane głosy i za pamięć - kończy Mariusz Fierlej.

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po leszczyńsku

Komentarze (2)
avatar
sympatyk żu-żla
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Każdy zawodnik robi tak jak uważa za słuszne. Powodzenia zdrowiej. 
avatar
ZKS Stal Rzeszów.
16.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mariusz, w dzidzie nic Cie nie boli :)