Unia Tarnów - MRGARDEN GKM: Beniaminek wygrywa a Grudziądz wciąż na dnie (relacja)
Grupa Azoty Unia Tarnów zgodnie z oczekiwaniami pokonała MRGARDEN GKM Grudziądz 49:41. Łatwo nie było, bo goście długo stawiali opór, ale w końcówce jakby zabrakło im tlenu. A na torze znów szalał Nicki Pedersen.Przed meczem mówiło się, że spotykają się drużyny, które pomiędzy sobą rozstrzygną kwestię utrzymania. Gospodarze stawali na głowie, aby jak najlepiej przygotować się do tego spotkania. Prezes Łukasz Sady zorganizował nawet głębokie wiadro pełne lodu dla Nickiego Pedersena, aby jego gwiazda mimo kontuzji mogła wystartować. Ale MRGARDEN GKM Grudziądz też jechał do Tarnowa ze swoimi nadziejami.
Z góry można było więc założyć, że szykuje się zacięty pojedynek. I tak też było, bo wynik cały czas oscylował w okolicach remisu. Grupa Azoty Unia Tarnów wyszła szybko na prowadzenie, ale nie potrafiła odskoczyć rywalowi. W zasadzie gospodarze niczym nie zaskoczyli grudziądzan. Ci szybko połapali się, o co chodzi z torem i dawali radę. Beniaminek tradycyjnie już ratował się Nickim Pedersenem, który swoje biegi wygrywał w książkowy sposób. Piorunujący start, dojazd do najszybszej ścieżki i tyle go widzieli.
Swoją drogą na torze wiało straszną nudą. Telewizja nie ma czego żałować, że nie wybrała akurat tego meczu. Oczywiście było parę mijanek, ale generalnie szału nie było. Wróćmy jednak do meczu, bo po biegu siódmym zaczeły się czary taktyczne. Kai Huckenbeck w swoich pierwszych dwóch startach był po prostu nijaki, więc trener Robert Kempiński postanowił dać szansę Krystianowi Pieszczkowi. Na podobny ruch długo nie mógł zdecydować się jego odpowiednik. Paweł Baran konsekwentnie stawiał na Petera Kildemanda. Trochę to dziwi, bo widać jak na tacy, że Duńczyk nie potrafi jeździć na tarnowskim torze. Męczy się okropnie. Może nie jak niegdyś Kacper Konieczny, ale źle się na to patrzy. Aż prosiło się o wystawienie Wiktora Kułakowa. Rosjanin smutny błąkał się w parku maszyn i wypatrywał jakiejś zmiany.
Doczekał się. W biegu dziesiątym zmienił Kildemanda, a decyzja trenera została przyjęta przez kibiców dużymi brawami. Poza tym jechał dużo lepiej niż jego kolega z zespołu. Występ Kułakowa akurat zbiegł się z nagłym wystrzałem lepszej jazdy gospodarzy. Obudził się agent 007, czyli Artur Mroczka. Jakub Jamróg szalał na torze, a swoje robił Patryk Rolnicki. Inna sprawa, że jakiś niemrawy był Kenneth Bjerre. Duńczyk generalnie ma potworny problem z wyprzedzaniem. Gdyby to zależało ode mnie, wysłałbym go na przyspieszony kurs ze skutecznego mijania rywali. Na przykład do Janusza Kołodzieja, który w Tarnowie opanował ten element do perfekcji.
Z kolei goście z Grudziądza z biegiem czasu zaczynali słabnąć. Szybki był tylko Przemysław Pawlicki, bo Artiom Łaguta i Krzysztof Buczkowski też niby dawali radę, ale jakby czegoś im brakowało. Tak czy siak kierownictwo GKM-u miało w głowie mecz rewanżowy i walkę o punkt bonusowy. Skupili się więc na tym, aby jak najniżej przegrać to spotkanie. I w sumie ich plan po części się udał. Osiem punktów to strata, którą spokojnie mogą odrobić u siebie w Grudziądzu. Tak czy siak zapowiada nam się pasjonujący rewanż, który może decydować o losach obu drużyn w PGE Ekstralidze.
Punktacja:
Grupa Azoty Unia Tarnów - 49 pkt.
9. Nicki Pedersen - 13 (3,3,3,2,2)
10. Artur Mroczka - 7+1 (1,1,2*,3,w)
11. Jakub Jamróg - 10+1 (2,1*,3,2,2)
12. Peter Kildemand - 2 (0,2,-,-)
13. Kenneth Bjerre - 9+1 (3,2,2,1,1*)
14. Dawid Knapik - 2+1 (1,0,1*)
15. Patryk Rolnicki - 5+1 (3,1,1*)
16. Wiktor Kułakow - 1 (1,0)
MRGARDEN GKM Grudziądz - 41 pkt.
1. Przemysław Pawlicki - 11 (2,3,3,0,3,0)
2. Kai Huckenbeck - 0 (0,0,-,-,-)
3. Krzysztof Buczkowski - 8 (1,3,1,2,1)
4. Antonio Lindbaeck - 5 (3,1,0,1)
5. Artiom Łaguta - 15 (2,2,2,3,3,3)
6. Kamil Wieczorek - 2 (2,0,0)
7. Dawid Wawrzyniak - 0 (0,0,0)
8. Krystian Pieszczek - 0 (0)
Bieg po biegu:
1. (69,93) Pedersen, Pawlicki, Mroczka, Huckenbeck - 4:2 - (4:2)
2. (71,62) Rolnicki, Wieczorek, Knapik, Wawrzyniak - 4:2 - (8:4)
3. (71,83) Lindbaeck, Jamróg, Buczkowski, Kildemand - 2:4 - (10:8)
4. (71,03) Bjerre, Łaguta, Rolnicki, Wawrzyniak - 4:2 - (14:10)
5. (71,97) Pawlicki, Kildemand, Jamróg, Huckenbeck - 3:3 - (17:13)
6. (70,52) Buczkowski, Bjerre, Lindbaeck, Knapik - 2:4 - (19:17)
7. (70,42) Pedersen, Łaguta, Mroczka, Wieczorek - 4:2 - (23:19)
8. (72,66) Pawlicki, Bjerre, Rolnicki, Pieszczek - 3:3 - (26:22)
9. Pedersen, Mroczka, Buczkowski, Lindbaeck - 5:1 - (31:23)
10. (71,09) Jamróg, Łaguta, Kułakow, Wawrzyniak - 4:2 - (35:25)
11. (72,18) Mroczka, Buczkowski, Bjerre, Pawlicki - 4:2 - (39:27)
12. (70,92) Pawlicki, Jamróg, Knapik, Wieczorek - 3:3 - (42:30)
13. (70,03) Łaguta, Pedersen, Lindbaeck, Kułakow - 2:4 - (44:34)
14. (70,52) Łaguta, Jamróg, Buczkowski, Mroczka (w) - 2:4 - (46:38)
15. Łaguta, Pedersen, Bjerre, Pawlicki - 3:3 - (49:41)
Widzów: ok. 8 tys.
Sędzia: Artur Kuśmierz
ZOBACZ WIDEO Speedway of Nations gwarantuje emocje do ostatniego wyścigu
-
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
Mroczka zdobycie 7 p na własnych śmieciach trochę mało. Dwie pierwsze jedynki oraz ostatni bieg powinien być zaliczony na dwa punkty .Wtedy można było by powiedzieć .Coś ruszyło czy na długo? Peter Wiktor powinni zjechać na dłużej do Tarnowa z swoim sprzętem i potrenować zdrowo zarazem ustawić sprzęt do toru. Należało brać tez inne przyczyny tego stanu rzeczy. Dobre i dwa punkty Knapika .Chłopak się meczy szkoda go nie nadaje się na ex ligę. Musi dużo jeszcze szczegółów dopracować. Sady powinien rozglądać się za seniorem i juniorem aby marzyć o transparentnym utrzymaniu się w lidze .GKM Pawlicki ,Łaguta pokazali jak się jeździ w Ex lidze .Buczek choć był zawodnikiem Tarnowa nigdy na tym torze za wiele nie nawojował .Jak widać tak jest do dzisiaj. Antonio pojechał po niżej swojej możliwości Juniorki GKM nie ma .Grudzią szykował się na wygranie meczu w Tarnowie jednak za wysokie progi nie wyszło, Wyjazdy jakie pozostały raczej GKM nie wygra. Tarnów coś marzyć zaczyna że chce wygrać w Grudziądzu, Puki jeszcze jest otwarte okienko należy szukać wzmocnienia. Takim składem nie ma szans. -
Karampuk Zgłoś komentarz
mają po 6 pkt ale...tarnow musi wygrac z gorzowem (wroci vacul) a my juz wygralismy nadal mimo ostatniego miejsca gkm jest w lepszej sytuacji niż Unia ale...na dnie. Widac ktos sie zna. -
majk Zgłoś komentarz
przed meczem. Edytując dodam, że na prowadzącego program powinni wybierać kogoś neutralnego. Waliszko już wie, że Tarnów z GKM zajmą miejsca 7-8 i na koniec jeszcze aby zespoły z 6 i 7 wzięły się do roboty... bo co, nie będzie zgodnie z życzeniem? Słabe, bardzo słabe. -
мurgrabia 68-22haha Zgłoś komentarz
Piękną niedziela wygrały te drużyny co im kibicuje:) -
katia srebrny kask Zgłoś komentarz
Super że Nicki znów wymiata. Martwiłam się o niego na Narodowym. -
wanow Zgłoś komentarz
jeszcze 4 pkt aby mozna było realnie myslec outrzymaniu.Byc moze się uda Gratulacje za wszystkie zdobyte punkty. -
wiedzącyspeed Zgłoś komentarz
proszę o to aby pan Krzystyniak,fachowiec pożal sie boże przestał typować wyniki bo ciężko jest mu trafić a zwłaszcza wyniki Tarnowa -
grygolec Zgłoś komentarz
Najgorsze jest to że czekają nas (GKM) kolejne dwie porażki z Wrockiem i jak tytuł artykułu nadal dno tabeli i wodorosty -
Gkm1511 Zgłoś komentarz
No i gdzie ta wygrana GKM ktora fachowcy z Grudziądza w Internecie wypisywali? -
yes Zgłoś komentarz
Grudziądz i Toruń zamykają tabelę... -
Skam Zgłoś komentarz
więcej klawiatury nie użyję. Mecz ciekawy i zacięty. Wprowadzenie zmiany za Kildemanda w odpowiednim momencie. Bjerre po długiej podróży pokazał klasę. Jamróg znów zaczął pięknie jeździć na Z3, Mroczka po niemrawym początku nieco się rozkręcił z czasem. Wreszcie wygrana juniorów i jakieś punkty poza zerami. Moim zdaniem Rolnicki pokonał Łagutę. Knapik świetnie się spisuje jak na drugi mecz w karierze i to w e. Brawo! Pedersen to o nim tutaj nie ma co się rozpisywać. Kupuje serca kibiców Unii Tarnów. Wiktor całkiem nieźle. Wszedł w mecz w połowie i zapunktował to się liczy. Atmosfera na trybunach była świetna a widowisko na torze było warte poniesionych kosztów. W drużynie gości świetnie pokazał się Artem nieco gorzej Pawlicki i Buczkowski. Unia Pany! -
taugrim Zgłoś komentarz
Po Keniu niestety było widać trudy podróży z Lonigo. Mogło być parę punktów więcej, reszta zrobiła co miała zrobić. Brawo Knapik, coś z niego będzie. -
MiszaGKM Zgłoś komentarz
swój tor. U nas zabrakło Lindbeacka, a Artem i Przemo o jeden błąd w meczu popełnili za dużo. Cd. nas to trzeba otwarcie powiedzieć: dwóch punktów na wyjeździe nie weźmiemy już nigdzie. Trzeba się skupić na gromadzeniu bonusów. Mamy szanse z Toruniem, z ZG (choć o to będzie piekielnie trudno) i z Tarnowem. Celem nie są już żadne playoffy, tylko spokojne utrzymanie na 5-tym, czy 6-tym miejscu. Mam nadzieję, że nasi zawodnicy, którzy wymusili wzmocnienie, będą zdawać sobie sprawę, że do PO nie weszliśmy, bo to własnie oni jeżdżą słabo. Kościecha powinien tymczasem już skupić się na nowszej młodzieży, która w przyszłym roku powinna wystąpić w Ekstralidze. Z Wawrzyniaka i Wieczorka niestety nic nie wykrzesamy. Tyle :).