Na początku sezonu Kacper Gomólski miał pewne miejsce w składzie Falubazu Zielona Góra. 25-latek został odstawiony od składu zielonogórskiej ekipy po dwóch spotkaniach ligowych, w których nie zachwycił. Szansę otrzymał za to Jacob Thorssell. Wyniki Szweda są na tyle dobre, że nie należy oczekiwać zmiany w zestawieniu drużyny z Grodu Bachusa w najbliższym czasie.
Gomólski nie zamierza się jednak poddawać. W ubiegły weekend wziął udział w dwóch turniejach indywidualnych w Niemczech, w których pokazał się z dobrej strony. Najpierw w sobotę wygrał zawody Aurehahnpokal w Teterow, a następnie zajął szóstą pozycję w Pfingstpokal w Gustrow.
- Taka rola menedżera, że musi dokonywać ciężkich wyborów. Na pewno cieszy mnie dyspozycja Kacpra i to co robi w ostatnich turniejach indywidualnych. To znaczy, że nadal jest bardzo mocnym ogniwem zespołu i jeśli będzie taka potrzeba, to nie będzie się trzeba zastanawiać czy powołać go do składu - skomentował postawę swojego zawodnika Adam Skórnicki, menedżer Falubazu.
Skórnicki ma jednak świadomość, że o Gomólskiego zaczynają pytać inne kluby, które są zainteresowane jego wypożyczeniem. - Kacper nastawia się na walkę o miejsce w składzie Falubazu. To widać. Jeździ w różnych turniejach i na pewno nie możemy mu nic zarzucić - dodał.
W kontekście zmiany barw klubowych przez Gomólskiego najwięcej mówiło się o Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Menedżer Falubazu zdradził, że 25-latkiem zainteresowanych jest więcej ekip. Zważając na dobro zawodnika, nie wiadomo jednak jak sprawy się zakończą. - O Kacpra tak naprawdę stara się parę klubów. W zależności od tego, co one zadecydują w porozumieniu z Falubazem, zobaczymy co z tego wyjdzie - zakończył.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2