Szymon Woźniak poczuł derbowy klimat. "Recepta? Nie dać ponieść się emocjom"

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak, za nim Adrian Miedziński
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Szymon Woźniak, za nim Adrian Miedziński

Derby Ziemi Lubuskiej to dla kibiców mecze wyjątkowe. Nieco inaczej jest w przypadku żużlowców, choć i tym udzielają się dodatkowe emocje. Szymon Woźniak ma jednak receptę na takie zawody, co udowodnił w meczu Falubaz - Cash Broker Stal (43:47)

Dla Szymona Woźniaka niedzielne zawody w Zielonej Górze były pierwszymi Derbami Ziemi Lubuskiej, w których brał czynny udział. Żużlowiec Cash Broker Stali Gorzów nie dał się jednak ponieść emocjom, wywalczył dziewięć punktów z bonusem, a jego drużyna triumfowała w derbowym starciu 47:43.

- Wiadomo, że były trochę inne emocje niż zwykle, bo te mecze zawsze mają dodatkowy smaczek. Te emocje były jednak powierzchowne - gdy przyszło co do czego, założyłem kombinezon i wyjechałem do pierwszego wyścigu, byłem skoncentrowany tylko i wyłącznie na swoim zadaniu. To jest właśnie recepta - nie dać ponieść się emocjom. Trzeba pragmatycznie, krok po kroku, wykonywać swoją pracę - mówi nam Woźniak.

Jeszcze po szóstym wyścigu Falubaz Zielona Góra miał sześć punktów przewagi nad lokalnym rywalem. Kolejne wyścigi należały już do gorzowian, którzy w pewnym momencie zbudowali nawet 12-punktową zaliczkę.

- Nasz ostatni mecz, z Włókniarzem Częstochowa, wyglądał podobnie. Na swoim torze mieliśmy trudny początek, ale później udało nam się przełamać wynik i zbudować przewagę. Podobnie było w Zielonej Górze. Co prawda uciekły nam biegi nominowane, ale pozostałe 13 wyścigów, by utrzymać korzystny wynik, kosztowało nas sporo energii - tłumaczy Woźniak.

We wspomnianych przed aktualnego Indywidualnego Mistrza Polski wyścigach nominowanych Falubaz dwukrotnie triumfował podwójnie, zmniejszając straty do czterech oczek. - Oczywiście, że szkoda tych biegów, aczkolwiek wydaje mi się, że gdyby przed meczem ktoś zaproponowałby nam taki wynik, to bralibyśmy go w ciemno. Nie bądźmy zachłanni - przyznaje Woźniak.

Autor na Twitterze:

ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowsku

Komentarze (10)
avatar
Goldi
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szymek dobrze chyba zrobił przechodząc do Stali. Tor który mu odpowiada, do tego we Wrocku mecze rozgrywane są mocno taktycznie, dużo zmian. Poza Janowskim i Taiem każdy może być tam do zmiany. 
avatar
AVE STAL
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czekamy w Gorzowie.... deratyzacji ciąg dalszy 
Wieczny Lowca
30.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ave Stal ja stwierdzam że Stal na Jancarzu przegra żeby żadna drożyna nie dostała bonusa
P.S. kluby się dogadają będzie remis jak rok i dwa lata temu 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Zgadzam się, że taki wynik przed meczem każdy kibic Stali brałby w ciemno. Jednak myślę, że Falubaz w obecnej dyspozycji nie jest w stanie wygrać na Jancarzu. Właściwie poza Dudkiem nie mają ża Czytaj całość
avatar
gorzowianin z Mazowsza
29.05.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Szymku, biegi nominowane uciekły bo zawodnicy gorzowscy mając zwycięstwo przystąpili do tych biegów za bardzo na luzie. Liczyłem, że trener na te dwa ostatnie biegi wystawi juniorów i prawdopod Czytaj całość