Po 11. biegu Artur Mroczka i Emil Sajfutdinow mieli sobie co nieco do wyjaśnienia. Wyglądało to trochę tak, jakby się kłócili. Sędzia ukarał tego pierwszego ostrzeżeniem, bo jego zdaniem zachował się niesportowo. Goście nie zgadzali się z tą decyzją.
- On podjechał do rywala, by go przeprosić. Wcale nie miał zamiaru się kłócić. Arbiter źle to zinterpretował - mówił po meczu Paweł Baran, menedżer drużyny. Wygląda zatem na to, że Mroczka został ukarany za... sportową postawę.
Mecz w Lesznie zakończył się zdecydowanym zwycięstwem miejscowych, którzy póki co wydają się poza zasięgiem rywali. Wspomniani zawodnicy zakończyli mecz w zupełnie odmiennych nastrojach. Rosjanin zdobył jedenaście punktów, a Polak zaledwie jeden.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców, odc. 2