Kolejka w pigułce: Jeśli Frątczak przegra, powinien podać się do dymisji (komentarz)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Jack Holder (z lewej) i Jacek Frątczak
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Jack Holder (z lewej) i Jacek Frątczak
zdjęcie autora artykułu

W niedzielę ważyć będą się losy Get Well Toruń i menedżera Jacka Frątczaka. Szkoda, że kamery nSportu+ nie jadą do Tarnowa, bo w pojedynku Nickiego Pedersena z Januszem Kołodziejem może być ciekawie.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

TO BĘDZIE HIT[/b]. Get Well Toruń - forBET Włókniarz Częstochowa. Ciekaw jestem, czy Jacek Frątczak może spać po nocach, bo ja na jego miejscu bym nie potrafił. Porażka na własnym torze z Włókniarzem będzie oznaczać, że jego zespół ostatecznie wypadnie z gry o play-offy. Mało tego, znajdzie się na dobrej prostej do tego, by walczyć co najwyżej o utrzymane. Uważam, że w przypadku kolejnej porażki na MotoArenie, sympatyczny menedżer powinien podać się do dymisji i powierzyć misję ratowania zespołu komuś innemu. Ciekaw jestem, jaką minę miałby właściciel klubu, Przemysław Termiński, gdyby decydujące punkty dla gości zdobył w niedzielę toruński wychowanek, Adrian Miedziński.

TU PACHNIE NIESPODZIANKĄ. Grupa Azoty Unia Tarnów - Fogo Unia Leszno. Wszyscy czekają na to, kiedy mistrzowie Polski dostaną zadyszki. Jeden z ekspertów powiedział mi, że lekki kryzys może spotkać ich w Tarnowie. Nie twierdzę, że drużyna Piotra Barona tam przegra, ale nie zdziwię się, jeśli trochę się namęczy. Kluczowe będzie moim zdaniem to, czy przebudzi się powracający do składu gospodarzy Peter Kildemand. Wysokiego triumfu gości nie przewiduję.

OD TEGO ZAWODNIKA DUŻO ZALEŻY: Jack Holder. Nie chce mi się wierzyć, by Get Well nie miał w niedzielę dziury wśród seniorów. Zawodzić może Niels Kristian Iversen albo Paweł Przedpełski . Kluczowe dla wyniku może być więc to, jak pojedzie rezerwowy Jack Holder. Jak Frątczak marzy pewnie o tym, by Australijczyk powtórzył występ przeciwko GKM-owi. Wtedy zdobył aż dziesięć punktów, kładąc pobliskiego rywala na deski.

TU MOGĄ POLECIEĆ ISKRY. Nicki Pedersen - Janusz Kołodziej. Przy okazji ostatniego meczu w Lesznie tych panów trzeba było rozdzielać. Kołodziej podjechał do duńskiego zawodnika z pretensjami i powiedział mu parę cierpkich słów. Nicki zrewanżował się, uderzając seniora Fogo Unii w kask. Sam jestem ciekaw, czy rewanż w Tarnowie któryś z panów potraktuje jako okazję do rewanżu. Na torze na pewno będzie ciekawie. Pedersen spisuje się w Tarnowie znakomicie. Z drugiej strony, to przecież domowy tor Kołodzieja.

LICZBA KOLEJKI: 1. Czas na rewanże, więc po raz pierwszy w tym sezonie w PGE Ekstralidze rozdawane będą punkty bonusowe. W ciemno można zakładać, że zgarną je wrocławianie i leszczynianie. Ci pierwsi zdobyli ostatnio przeciwko grudziądzanom 61 "oczek", a ci drudzy - 55. Obronią to z zamkniętymi oczami.

CZY WIESZ, ŻE... Stacja nSport+ po raz kolejny pomija Tarnów. To już nie pierwszy raz w tym sezonie, gdy beniaminek jest pomijany. A szkoda, bo mecz Unii z Fogo Unią zapowiada się ciekawie - i to nie tylko z powodu starcia na linii Pedersen - Kołodziej. Śmiem twierdzić, że będzie bardziej wyrównany niż derby w Gorzowie.

ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Największe gwiazdy kadry Adama Nawałki chwalą Jana Bednarka. "Godnie zastąpił Kamila Glika"

Źródło artykułu: