Duńczyk zawodzi od początku sezonu. Kolejną wpadkę zaliczył również w niedzielę. Tarnowianie nie wiedzą już, jak mu pomóc. Działacze i sztab szkoleniowy wykazali wiele cierpliwości, a najmniejszej poprawy u Petera Kildemanda nie widać. - Będziemy na ten temat rozmawiać ze sztabem szkoleniowym. Usiądę z trenerami Baranem i Cierniakiem i wspólnie ustalimy, co dalej - mówi nam prezes Łukasz Sady.
- Moim zdaniem w Tarnowie nie ma już na co czekać. Czas na odważne decyzje - komentuje z kolei Sławomir Kryjom. - Kildemand powinien sobie odpocząć i pojeździć w ligach zagranicznych. Przecież Duńczyk miał osiem kolejek, żeby udowodnić swoją wartość i tego nie zrobił. Unia jest bliska utrzymania i jeśli wykaże więcej odwagi, to za chwilę przedsezonowy cel może zostać zrealizwowany - tłumaczy były menedżer Unibaksu Toruń.
Jego zdaniem beniaminek powinien zdecydowanie postawić na Wiktora Kułakowa, który powinien startować w kolejnych meczach już od pierwszego wyścigu. - Kułakowa znam akurat bardzo dobrze, bo pracowaliśmy w Toruniu przez dwa lata. Trafił wtedy na zły okres, bo mieliśmy bardzo silny skład. Dostawał pojedyncze szanse i w sumie nigdy mnie nie zawiódł. To naprawdę waleczny zawodnik o sporych umiejętnościach. Potrzeba mu tylko regularności, którą ostatnio Betard Sparta dała Czugunowowi. Zastąpił Andrzeja Lebiediewa i spisuje się całkiem nieźle - podsumowuje Kryjom.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po wrocławsku