Adam Skórnicki: Los pomylił drużyny

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Adam Skórnicki
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Adam Skórnicki

Niezwykle zadowolony z wygranej swojej drużyny nad Betard Spartą Wrocław (51:39) był trener Adam Skórnicki. - Zawodnicy zasługują na wielkie brawa. Pojechali z zębem zwyciężając tak trudne spotkanie - powiedział po meczu.

- Kompletnie nie wiem co zdarzyło się w drugiej części meczu. Liczyłem odwrotnie, że do ósmego biegu to my będziemy prowadzić czterema oczkami, a potem się to odwróci . Jak widać - los pomylił drużyny - zażartował na wstępie trener Falubaz Zielona Góra, Adam Skórnicki.

Szkoleniowiec przyznał, że powoli zaczyna rozgryzać zielonogórską nawierzchnię. Liczy więc, że niebawem ten tor będzie atutem jego drużyny. - Na początku sezonu było we mnie trochę zamotania. Nie za bardzo rozumiałem jak przygotować ten tor. Ostatnie zabiegi pozwoliły mi zrozumieć go na tyle, że i odczytali go zawodnicy. To jest tak, że najpierw musi tę nawierzchnię zrozumieć trener i osoba, która ją przygotowuje żeby zawodnicy nie musieli szukać później zębatkami ustawień w górę czy w dół - wyjaśnił.

Jak się okazuje, tor był na początku także lekką zagadką dla miejscowych. Szybko jednak odczytali jego stan. - Po obchodzie toru przed meczem też mieliśmy kilka zagadek, bo tor wyglądał inaczej, ale w trakcie naszej wędrówki też zaczynał się zmieniać. Cieszę się, że zawodnicy mimo wszystko zachowali spokój. Ten pierwszy bieg mógł wprowadzić trochę nerwowej atmosfery. Zwłaszcza, że rajderzy jadący w pierwszym biegu startują ponownie dopiero w siódmym. Będziemy uczyć się tej nawierzchni cały czas. Ta recepta jest już jednak przez nas w miarę ogarnięta żeby nie przesadzać w jedną czy drugą stronę.

Skórnicki odniósł się także do stanu Martina Smolinskiego, który w II rundzie cyklu Grand Prix w La Reole uczestniczył w karambolu. - Martin miał ciężki wypadek na dużej prędkości. Zahaczył o koło swojego rywala i jest mocno poobijany. Mówi, że nie jest wesoło, ale na szczęście nie ma żadnych złamań. Miejmy nadzieję, że po tygodniu wróci na tor i będzie jeździł, a my będziemy mieli ławkę zawodników gotowych do jazdy - zakończył.

ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Senegal. Prawdziwy test dla Nawałki. "To co się stanie, może go pogrzebać"

Komentarze (9)
avatar
chlopczysko
22.06.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
hmm to ci los 
Ghost Rider
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panie Adamie, z tym torem to na spokojnie, Cieślak ostatnio dwa lata spędził w Zielonej Górze i do dzisiaj nie potrafiłby przygotować tego toru pod naszych. 
avatar
yes
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mówią, że los jest ślepy. Trzeba jednak chcieć i móc jemu pomóc :) 
avatar
KATO-OSTAFA NIE CZYTAM
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"niebawem tor będzie atutem" - dobre...Przypuszczam, że te niebawem to akurat na ostatni mecz z Tarnowem...no, oby. 
avatar
juras
21.06.2018
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Tor był kiedyś atutem Falubazu , dopóki nie pojawił się w Falubazie Cieślak.
Jeszcze Adam trochę popracuje nad torem zanim będzie okei!