GKM po cichu liczy na niespodziankę w Gorzowie, ale ma problem. Przed meczem ze Stalą nie uda się zebrać drużyny
W walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze liczy się każdy punkt. Doskonale wiedzą o tym w Grudziądzu. GKM liczy, że zdoła wykorzystać osłabienia Cash Broker Stali. Planem minimum w Gorzowie jest walka o punkt bonusowy.
- Przykro nam, że Stal Gorzów znowu ma problemy kadrowe. Mają w tym roku naprawdę dużego pecha. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie myślimy o wykorzystaniu ich osłabień - mówi nam Zdzisław Cichoracki, członek rady nadzorczej GKM-u.
Grudziądzanie chcieliby jak najlepiej przygotować się do spotkania w Gorzowie, żeby maksymalnie zwiększyć swoje szanse na końcowy sukces. To nie będzie jednak łatwe. - Mamy problem, żeby zebrać całą drużynę i spokojnie potrenować. Tak naprawdę każdy z naszych żużlowców do tego spotkania będzie szykować się indywidualnie. Szkoda, ale nic nie jesteśmy w stanie zrobić - wyjaśnia Cichoracki.
- Wtorek i środa to rozgrywki DMPJ. Później Artiom Łaguta i Przemysław Pawlicki jadą do Horsens na Grand Prix Danii. Nasz tor będzie jednak przygotowany, więc jeśli ktoś poczuje potrzebę i znajdzie czas, to może w każdej chwili trenować - podsumowuje Cichoracki.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie! Zobacz na jakim etapie jest budowaKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>