Jason Doyle nie zgadza się z decyzją arbitra."Nie mogłem postąpić inaczej"
To był dobry weekend dla Jasona Doyle'a. Australijczyk zanotował w niedzielę jedenaście punktów, w wygranym przez Get Well Toruń 52:38 meczu z Falubazem Zielona Góra. Zwycięski marsz Australijczyka przerwało wykluczenie w biegu numer trzynaście.
- To nie była dobra decyzja. Zostałem wykluczony, a arbiter powiedział mi, że powinienem był odpuścić. Byłem przekonany, że mijałem już Patryka Dudka, a on przycisnął mnie do płotu i nie szło już z tym nic zrobić. Cóż, nie chcemy takich sytuacji na torze. Lepsza drużyna tego dnia wygrała - komentuje Jason Doyle.
Koniec końców były zawodnik Falubazu był jednym z głównych autorów wygranej torunian za trzy punkty. Jacek Frątczak może już spać spokojnie z myślą, że jego lider nie będzie go zawodził. - Teraz musimy zbierać tyle bonusów ile tylko się da. Naszym celem pozostają play-offy. Po trudnym początku sezonu wróciliśmy do dobrej dyspozycji i jesteśmy w stanie zrealizować nasze założenia. Kiedy już dostaniemy się do czołowej czwórki, wówczas możemy być groźni dla każdego - przekonuje Australijczyk.
Pod koniec lipca Get Well jedzie derbowe spotkanie w Grudziądzu. Ewentualna wygrana sprawi, że rywale nie będą się czuć bezpiecznie.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po częstochowskuKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>