150 
- Jedzie ponad to, co sobie zakładaliśmy. Jestem naprawdę mile zaskoczony - mówi nam Rafał Trojanowski. - Myślałem, że będzie mu mimo wszystko trudniej. Poszedł przecież do mocniejszej drużyny niż ta ubiegłoroczna. W dodatku ma obok siebie silnego juniora, z którym startuje w parze. Oskar Bober to przecież doświadczony zawodnik, który ma na koncie występy w Ekstralidze - przyznaje menedżer młodszego z braci.
Trojanowski tłumaczy, że znakomita jazda Wiktora Lamparta to efekt solidnie przepracowanej zimy i odpowiednich inwestycji sprzętowych. Do tego dochodzi świetna atmosfera w teamie. Ostatnio pojawiło się w nim dwóch nowych mechaników. - Bardzo istotna w tym wszystkim jest pomoc naszych partnerów, a więc firm Kim Group, Extrans, Duńczyk i Twister. Ważną rolę odgrywa także klub, który wybraliśmy - podkreśla Trojanowski.
- W Lublinie wszystko wygląda świetnie. To pokazuje, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Mieliśmy oferty z Ekstraligi. Niektóre były bardzo kuszące, lepsze pod względem finansowym, ale pieniądze to nie wszystko. Wyszliśmy z założenia, że nie będziemy od razu rzucać się na Ekstraligę. Podobne podejście do tematu miał też Dawid. Uznaliśmy, że najpierw trzeba wszystko dobrze poukładać. Teraz wiemy, że to był słuszny kierunek - podkreśla Trojanowski.
Wiktor Lampart od dawna znajduje się na celowniku klubów z PGE Ekstraligi. Jego ostatnie występy skłoniły już niektórych do wykonania pierwszych ruchów. - Nie ukrywam, że są zapytania. Różni ludzie podpytują mnie, jakie mamy plany. Co odpowiadam? Zawsze to samo. Na razie takie rozmowy nie mają sensu. Skupiamy się na tym, co nas czeka w tej najbliższej przyszłości - podsumowuje Trojanowski.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz
Czy Wiktor Lampart poradziłby sobie w przyszłym roku w PGE Ekstralidze? 
