Powrót Sucheckiego z zaświatów. Był za słaby na II ligę, a teraz wjechał do finału IMP

WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Zbigniew Suchecki w barwach MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. w 2018 roku.
WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Zbigniew Suchecki w barwach MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. w 2018 roku.

Kibice MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. mogą być pełni optymizmu. Coraz lepiej sprawuje się ich krajowy senior - Zbigniew Suchecki. W piątek awansował do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski, pokonując m.in. Jarosława Hampela.

Od początku sezonu Zbigniew Suchecki przeszedł bardzo dużą metamorfozę. Był taki okres, w którym nie łapał się do składu drugoligowej drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego. Dla wielu to była duża niespodzianka, bo to przecież zawodnik z ekstraligową przeszłością. Byli tacy, którzy już go skreślili. On jednak w ostatnim czasie pokazuje, że wraca z żużlowych zaświatów i znów punktuje na dobrym poziomie.

Dobre wyniki w lidze to swoją drogą, ale chyba nikt nie przewidywał, że Suchecki w gnieźnieńskim półfinale IMP wywalczy awans. Wejście w zawody miał piorunujące - zainkasował dwa zwycięstwa. - Od pierwszych wyjazdów spasowałem się bardzo dobrze i przywiozłem dwie trójki. Później była przerwa i dość długa kosmetyka. Potrzebowałem jednego biegu, by sprawdzić, na ile ten tor się zmienił. A zmienił się dość mocno. Na ostatni wyścig zmodyfikowaliśmy przełożenia i motocykl znów był szybki - powiedział zawodnik MDM Komputery TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.

Przypomnijmy, że w sezonie 2015 wychowanek klubu z Gorzowa Wielkopolskiego bronił barw Startu Gniezno. To też nie było bez znaczenia podczas piątkowego turnieju. - Mam miłe wspomnienia z tego okresu, ogólnie bardzo lubię tu jeździć. Zawsze, kiedy tu przyjeżdżam, wiem, że dobrze pojadę. Tor patrzy się na mnie dobrym okiem. W żużlu każdy dzień jest inny, więc nie wiem czy to pomogło - inne silniki i przełożenia - dodał.

Suchecki sporo pracuje nad swoim zapleczem sprzętowym, co przynosi efekty. - Cały czas zmieniamy. Trochę silników już w tym roku przerzuciliśmy. Nie mogłem znaleźć odpowiednich. W Gnieźnie pierwszy raz jechałem na zupełnie innym silniku. Zaskoczył mnie, bo sprawował się dobrze. Widzę, że coraz więcej jednostek mi pasuje, co cieszy. Współpracuję z różnymi mechanikami, którzy mi pomagają, by sprzęt dobrze się spisywał. Dużo pomagają mi Heniu Romański z Gorzowa Wielkopolskiego i Jarek Krawczyk z Ostrowa Wlkp. Sam też ustawiam sobie silniki. Na razie jadą fajnie, z czego się cieszę - podkreślił doświadczony zawodnik.

33-latek zaznaczył również, że ma pierwszoligowe aspiracje. - Mam nadzieję, że awansujemy z drużyną z Ostrowa Wlkp. Póki co to wszystko wygląda dobrze. Mamy dobry zespół i jak na razie punkty są fajne. Mamy przed sobą trudne spotkania. To wszystko wyjaśni się w końcówce, która będzie bardzo istotna. Na pewno chciałbym awansować do pierwszej ligi i ścigać się na wyższym szczeblu - podsumował Zbigniew Suchecki.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

Komentarze (6)
avatar
Garrix
7.07.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zbyszek świetne zawody!! Już nie pierwsze teraz ;) mogę się śmiać z tych co go skreślali po zeszłym sezonie a ja czułem, ze Zbyszek ma taka ambicje ze musi pojechać