Tai Woffinden: Nie będę pracował, jeżeli nie dostanę moich pieniędzy

Wciąż iskrzy na linii Tai Woffinden - Masarna Avesta. Brytyjczyk, który jest obecnie w ścisłej światowej czołówce domaga się zaległych pieniędzy od klubu z Elitserien. W grę wchodzi radykalne rozwiązanie.

Konrad Marzec
Konrad Marzec
Tai Woffinden i Frederik Lindgren WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Tai Woffinden i Frederik Lindgren
W tygodniu poprzedzającym sobotnie ściganie w czwartej rundzie cyklu Speedway Grand Prix w Hallstaviku, Tai Woffinden odmówił startu w barwach Masarny Avesta. Powodem są zaległości finansowe. Jak się okazuje, konflikt wciąż ma miejsce. - W mojej sytuacji nic się nie zmieniło. Wciąż nie dostałem pieniędzy, które mi się należą ze względu na mój kontrakt. Będę jeździć dla Masarny tylko wtedy, gdy temat zostanie wyjaśniony - podkreśla Brytyjczyk.

Wiele wskazuje na to, że ta sprawa jeszcze potrwa. Jeżeli nie uda się jej rozwiązać w pokojowy sposób, wówczas Woffinden zdecyduje się na konkretny krok.

- Zerwę kontrakt i poszukam nowego pracodawcy podczas okienka. Nie było mnie w klubie, więc nie wiem jak to obecnie wygląda. Rozmawiałem przez telefon i usłyszałem od nich wolę współpracy. Mi też zależy na jeździe. Jestem w zespole, ale nie mają pieniędzy. Przyjadę, gdy mi zapłacą. Takie jest życie. Mam tak samo jak inni, którzy działają w swoich zawodach. Nie ma wypłaty, nie przychodzę do pracy. Wydaje się to proste - podkreśla były mistrz świata.

W Hallstaviku zawodnik Betardu Sparty Wrocław zajął czwarte miejsce, będąc jednym z najlepszych aktorów tamtego widowiska. Miejmy nadzieję, że będzie nam go dane także oglądać w lidze szwedzkiej.

ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników MRGARDEN GKM Grudziądz


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Tai Woffinden powinien zerwać kontrakt z Masarną Avesta?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×