Prezydent Paweł Adamowicz myśli o żużlowym stadionie w Gdańsku. Ta lokalizacja ma wysoką wartość

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Paweł Adamowicz (z prawej) w rozmowie z Zenonem Plechem
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Paweł Adamowicz (z prawej) w rozmowie z Zenonem Plechem

Stadion im. Zbigniewa Podleckiego w Gdańsku dni swojej świetności ma już dawno za sobą. Prezydent Gdańska, Paweł Adamowicz, zdaje sobie z tego sprawę, ale póki trwa spór sądowy, nic się nie zmieni.

Prezydent Gdańska po Pucharze Nice 1 Ligi Żużlowej był pod wrażeniem atrakcyjności żużla. - Jak wiemy dzisiaj nie jest łatwo utrzymać żużel w Gdańsku. Miasto i spółki miejskie wspierają tę dyscyplinę. Fajnie, że działaczom chce się chcieć, bo mamy różne inicjatywy, jak choćby Puchar Nice 1. Ligi Żużlowej. Zawody były na tyle udane, że niech żałują ci, co nie przyszli i wybrali inne rozrywki niż nasz stadion. Liczyliśmy na większą frekwencję i rozmawialiśmy na ten temat z Zenkiem Plechem. Mamy dużo ofert rozrywkowych, ale nic nie zastąpi bycia fizycznie na zawodach, poczucia tych emocji i zapachu oraz otrzepania się z kurzu i z piachu. To coś niebywałego - powiedział Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska.

Czy w Gdańsku jest miejsce na dobry żużel? Trudno o to bez odpowiedniego zaplecza w postaci stadionu. Ten obecny nie przyciąga ludzi. - Mamy jeden podstawowy problem. Sprawa jest w sądzie i poprzednie stowarzyszenie zajmujące się żużlem, które wystąpiło o zwrot stadionu. W tej sytuacji miasto nie może inwestować w coś, co nie wiadomo czy będzie jego własnością. Dzisiaj jesteśmy w zawieszeniu i dopóki nie zostanie wydany prawomocny wyrok, nic się tu nie zmieni - przyznał wprost prezydent Gdańska, odnosząc się do kwestii sporu dotyczącego praw do własności stadionu, jaki miasto od kilku lat prowadzi z byłym klubem. W grę wchodzą niezwykle atrakcyjne działki niedaleko ścisłego centrum miasta, których wartość wzrasta diametralnie z każdym rokiem.

W takim razie nasuwa się pytanie o ewentualną nową lokalizację dla stadionu. - Ten stadion zawsze tutaj był. Oczywiście tu i ówdzie rozmawia się o nowej lokalizacji, ale pamiętajmy, że od razu będą protesty i trudno będzie ją znaleźć. Trzeba rozważyć wszystkie za i przeciw, bo często nowe jest wrogiem tego, co jest sprawdzone. Ci, którzy decydują się na kupowanie mieszkań w okolicach stadionu, czynią to ze świadomością tego, że jest tu żużel - podkreślił Adamowicz.

ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2018

- Gdyby się potwierdziło, że miasto jest lub nie jest właścicielem stadionu, wiedzielibyśmy więcej. Miasto podjęło porzucony majątek przez prezesa Marka Formelę. Ta lokalizacja ma wysoką wartość i gdyby rozważać inne miejsce na stadion, ta ziemia mogłaby być zaczynem do budowy. O tym mówiło się cicho, ja dzisiaj mówię o tym głośno, bo i takie możliwości rozważamy. Jesteśmy obecnie w drugiej instancji sądowej i wyrok nie jest jeszcze prawomocny - podsumował Paweł Adamowicz.

Komentarze (22)
avatar
Godfather-Darth Vader
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Następny gotowy do wyrzucania pieniędzy w błoto czyli na ten marniutki klubik.
"Elyta" Trójmiasta 
avatar
Lublin PP
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
7
1
Odpowiedz
Wybory się zbliżają ,to kogoś trzeba oszukać,by zyskać poparcie. 
sibi-gw
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tylko stadion? Też mi kandydat ... 
outlaws
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
POlszewik przed wyborami kozaczy, jak to mawiają Ślązacy...do hasioka 
avatar
Wertyuiop
10.07.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czyzby wybory sie zblizaly ?