Social Speedway 2.0: przedwczesny finał IMP w Cardiff. Sędzia mylił się na potęgę
W Cardiff byliśmy świadkami przedwczesnego finału IMP, gdyż po raz pierwszy w historii w biegu półfinałowym Grand Prix spotkało się czterech reprezentantów Polski. Cieniem na Grand Prix Wielkiej Brytanii kładą się pomyłki sędziego.
Brawa dla red. Tomasza Dryły, który okazuje się pomysłodawcą takiej formy prezentacji zawodników. Brawa także dla BSI za realizację "własnego" pomysłu #BritishSGP
— Tomasz Janiszewski (@TJaniszewski24) 21 lipca 2018
Pomysł z prezentacją super tylko w Polsce przy mentalności kibica z wlanymi w siebie hektolitrami piwa nierealny a na pewno bardzo ryzykowny. #BritishSGP
— Wojciech Wiśniewski (@WojciechWiniew1) 21 lipca 2018
W tym roku zdarzało się, że polscy żużlowcy zawodzili oczekiwania kibiców. W Cardiff było inaczej. Od początku zawodów błyszczeli przede wszystkim Maciej Janowski oraz Bartosz Zmarzlik.
Co zrobił @MaciejJanowski1 to nie mam pytań! Kapitalna jazda! #BritishSGP #SpeedwayGP #speedway
— Marek Przybyłowski (@maras150) 21 lipca 2018
Dzisiaj to istna petarda w wykonaniu @BartekZmarzlik#BritishSGP
— #RAFAŁ K (@rafalhtp) 21 lipca 2018
Niestety, Janowski był też negatywnym bohaterem w biegu siódmym, kiedy to upadł na tor po ostrej walce z Jasonem Doylem. Zdaniem wielu, była to błędna decyzja arbitra Christiana Froschauera.
- Fascynujące jak sędzia w Grand Prix potrafi ocenić błędnie każdą sytuację, nawet jeśli ma powtórki telewizyjne do dyspozycji - komentował Joonas Kylmaekorpi.
Podobnie pracę sędziego ocenił Sławomir Kryjom. - Co zrobić jak Froschauer nie ma pojęcia o sędziowaniu, a na co dzień sędziuje zawody leszczy - ocenił żużlowy menedżer.
Amazing how the @SpeedwayGP referee can get everything wrong so far even if he got replays to look at... who is he?
— Joonas Kylmäkorpi (@kylmakorpi) 21 lipca 2018
Co zrobic jak Froschauer nie ma pojecia o sedziowaniu a na codzien sedziuje zawody leszczy @FIM_live from where you nominated the refs??? Its Shame for speedway! @philmorrisgb @SpeedwayGP @TorbenOlsen
— Slawek Kryjom (@SlawekKryjom) 21 lipca 2018
Janowski nie ma w tym roku szczęścia do decyzji sędziowskich. Jak nie Praga, to Cardiff. #BritishSGP
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 21 lipca 2018
Ten Froschauer jest niepoważny. Nie skończyły się dwie serie, a on już dwa razy odwalił numer. Najpierw z Lambertem, teraz z Janowskim. Gość kompletnie nie czuje bluesa... #BritishSGP
— Tomasz Janiszewski (@TJaniszewski24) 21 lipca 2018
What drugs is the Ref taking tonight? Some baffling decisions met with bewilderment in the Stadium #BritishSGP
— Mark Cooper (@TrulyMarkCooper) 21 lipca 2018
Froschauer nie popisał się też w sytuacji, w której postanowił wykluczyć Roberta Lamberta za starcie z Taiem Woffindenem na wejściu w pierwszy łuk. - Sędzia zabija to widowisko - grzmiał żużlowiec Ludvig Lindgren.
wow the referee has stole the show! fucking useless.
— Ludde Lindgren (@LindgrenRacing) 21 lipca 2018
Nie no serio? Wyklucza chłopaka za coś takiego? Co za bzdura Panie Froschauer... Bzdura #BritishSGP
— Tomasz Janiszewski (@TJaniszewski24) 21 lipca 2018
Think that’s a shocker from the referee. Not sure how he can say Lambert was clearly at fault for that one. Turning into a day of character building for young Robert... #BritishSGP
— Aaron Flanagan (@aaronflan) 21 lipca 2018
Równie kiepski dzień w Cardiff miał Jason Doyle. Aktualny mistrz świata, choć w kalendarzu mamy dopiero lipiec, nie ma już większych szans na obronę tytułu. W sobotę zdobył ledwie 5 punktów. W klasyfikacji generalnej mistrzostw jest dziewiąty z ledwie 40 "oczkami" na koncie.
Doyle we tym biegu pogrzebał swoje szanse na awans do półfinału. To powoduje , ze pogrzebał swoje szanse na medal w całym cyklu go 2018 #BritishSGP
— grzegorz slak (@grzegorzslak) 21 lipca 2018
Sędzia sędzią, ale Doyle mistrzem świata już został, teraz z taką jazdą może wypadać z cyklu. Wnosi do niego głównie ostrzeżenia w tym momencie. #BritishSGP
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 21 lipca 2018
Na domiar złego, w końcówce zawodów Doyle zanotował fatalny upadek, po którym trafił do szpitala.
Przy akompaniamencie oklasków karetka opuszcza stadion. Ehhh. Trzymajmy kciuki. #BritishSGP
— Piotr Kaczorek (@piotrtheduck) 21 lipca 2018
Lambert w poprzednim biegu uniknął wypadku kładąc motocykl, natomiast Doyla może wysłać na wózek inwalidzki. Czy tak nie doświadczeni zawodnicy powinni jeździć w Grand Prix ? #BritishSGP
— grzegorz slak (@grzegorzslak) 21 lipca 2018
Fenomenalnie przed własną publicznością pojechał za to Craig Cook. Brytyjczyk w tym roku był wielokrotnie wyśmiewany za swoją postawę w SGP, ale w Cardiff zaskoczył wszystkich ekspertów. Zdołał nawet awansować do półfinału, choć w nim po kiepskim upadku w ostatniej serii startów, nie podjął walki z rywalami.
Craig Cook na początku sezonu w GP vs Craig Cook podczas #BritishSGP #SpeedwayGP #speedway pic.twitter.com/VDHsPCCb77
— Kuba Łączkowski (@qbalacz) 21 lipca 2018
Cook robi Woffindena. #BritishSGP
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) 21 lipca 2018
Podobną metamorfozę przeżył Przemysław Pawlicki. Polak po raz pierwszy w karierze awansował do półfinałów w SGP.
Pierwszy raz w karierze @PrzemoPawlicki w półfinale @SpeedwayGP!Artem Laguta kończy #BritishSGP w Cardiff z 6 punktami.
— GKM Grudziądz S.A. (@GKMGrudziadzSA) 21 lipca 2018
@PrzemoPawlicki. W końcu półfinał @SpeedwayGP! #BritishSGP
— Sławek Henclik (@slawekGKM) 21 lipca 2018
Dobra jazda Biało-Czerwonych sprawiła, że po raz pierwszy w tym sezonie awansowali oni w komplecie do półfinałów. Pech chciał, że wszyscy Polacy... znaleźli się w tym samym biegu. Szkoda. Lepiej byłoby widzieć całą czwórkę w finale.
Czterech polaków w jednym połfinale. Tego jeszcze nie grali #speedwaygp
— Slawek Kryjom (@SlawekKryjom) 21 lipca 2018
Po raz pierwszy w historii cyklu SGP w jednym i tym samym półfinale znalazło się czterech reprezentantów Polski #BritishSGP
— SGPstats (@SGPstats) 21 lipca 2018
Przedwczesny Finał IMP w Cardiff w 21 biegu #BritishSGP #SGP #SpeedwayGP
— Bartłomiej (@Przybylek_23) 21 lipca 2018
#BritishSGP piękny widok szkoda że nie w biegu 23 pic.twitter.com/1ClMfBgLPC
— użużelniona (@speedway24h) 21 lipca 2018
Reprezentanci Polski dali jednak z siebie wszystko. W finale zameldowali się Zmarzlik i Janowski. Obu zobaczyliśmy na podium. Co najważniejszego, tego pierwszego na najwyższym stopniu. Drugi z Biało-Czerwonych musiał się zadowolić trzecią pozycją.
Polska noc w Cardiff! #BritishSGP
— Sławek Henclik (@slawekGKM) 21 lipca 2018
Brawo, brawo @BartekZmarzlik Zasłużyłeś! #BritishSGP
— Kamil Rychlicki (@kamil_rychlicki) 21 lipca 2018
Lubię ten ogień w jezdzie Bartka Zmarzlika. W tym finale był szczególnie widoczny. Nawet gdyby miał ciągnąć przyczepę kempingową, toby wygrał ten wyścig. #BritishSGP
— Michał Mitrut (@Mich_Mit) 21 lipca 2018
Follow @Kuczer13
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>