W niedzielę informowaliśmy, że Get Well Toruń został zmuszony do wyjazdu z Motoareny z powodu koncertu, który odbył się ostatniego dnia minionego tygodnia na tym obiekcie. Jacek Frątczak zapowiedział wówczas, że Anioły wybiorą się na jeden z obcych torów, ale nie chciał zdradzać szczegółów (czytaj więcej TUTAJ).
Teraz wiemy już, gdzie przed arcyważnym meczem z MRGARDEN GKM Grudziądz będą trenować torunianie. Wybór padł na Gniezno. - Tor w Gnieźnie przypomina owal w Grudziądzu. Sprawdzimy, jak zachowuje się nasz sprzęt na takiej śliskiej nawierzchni. Nie jest tajemnicą, że jestem od kilku tygodni dogadany z kolegami z Gniezna - mówi Frątczak w rozmowie z "Radiem GRA", cytowany przez ototorun.pl.
W pierwszej stolicy Polski zawodnicy Get Well będą trenowali indywidualnie. - Na pewno to nie jest czas, żeby organizować sparingi i dodatkowo się ścigać, bo nasi zawodnicy mają naprawdę bardzo dużo startów. Dlatego nie potrzebujemy wprowadzania ich na nowo w sezon - tłumaczy menedżer toruńskiej drużyny.
ZOBACZ WIDEO Warunki na torze w Gdańsku coraz bardziej sprzyjają walce. Będzie dużo emocji na PGE IMME?
Przypomnijmy, że Get Well Toruń w Grudziądzu będzie musiał radzić sobie bez Jasona Doyle'a, który podczas sobotniego turnieju Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff zanotował groźny upadek. U mistrza świata zdiagnozowano kilka drobnych pęknięć i wstrząśnienie mózgu.