Jeszcze parę tygodni temu mogło się wydawać, że Grupa Azoty Unia Tarnów utrzymanie ma w kieszeni. Nic bardziej mylnego. Beniaminek od pamiętnego zwycięstwa nad Fogo Unią Leszno (47:43) zaliczył mocny zjazd z dół. Od tamtego spotkania nie zdobył żadnego punktu, a to mocno skomplikowało sytuację drużyny Pawła Barana. Na razie jest tak, że zespół tarnowski jest pierwszy do wylotu z PGE Ekstraligi, ale jeszcze wszystko może odmienić.
Warunek? Przede wszystkim Unia musi zacząć wygrywać. Pokonanie forBET Włókniarza Częstochowa to obowiązek. Z punktu widzenia matematyki, nawet ewentualna porażka może jeszcze definitywnie nie przekreślić szans na utrzymanie, ale jeśli tarnowianie nie będą w stanie wywalczyć punktów na własnym torze, to w zasadzie będą mogli już pakować walizki do Nice 1.LŻ. Tak czy siak, o wygraną będzie bardzo trudno. Częstochowianie cały sezon trzymają równą formę. W swoich szeregach mają przede wszystkim Leona Madsena, który doskonale zna tor w Tarnowie. Swoją drogą Duńczyk zimą bliski był zmiany klubu i powrotu do Unii, ale ostatecznie zdecydował się pozostać pod Jasną Górą. Teraz swojej decyzji z pewnością nie żałuje.
Unia będzie pod wielką presją, bo ten mecz będzie miał dla gospodarzy olbrzymi ciężar gatunkowy. Już w Toruniu mówiło się, że Unia potrzebuje do utrzymania punktu bonusowego. Ostatecznie się nie udało, więc margines błędu jeszcze mocniej się zawęził. Beniaminek musi wziąć się w garść i zmobilizować, aby odprawić Włókniarza z kwitkiem. Nicki Pedersen musi odzyskać skuteczność, a z kolei hobbysta żużlowy Artur Mroczka powinien popracować nad swoim sprzętem, aby choć trochę przypominać żużlowca ścigającego się w najlepszej lidze świata. Prawda jest taka, że w środowisku już śmieją się, że Unia mocno wtopiła z kontraktem tego zawodnika.
Mroczka w trakcie sezonu startuje w zasadzie jedynie w polskiej PGE Ekstralidze oraz sporadycznie w zawodach indywidualnych, w których ma obowiązek się pojawić. Łatwo policzyć, że w całym roku daje to około 20 imprez. Jak na zawodnika z PGE Ekstraligi to śmiesznie mało. Generalnie nikt by się tego nie czepiał, gdyby nie fakt, że Mroczka zawodzi na całej linii. Podobnie było choćby nawet podczas ostatniego meczu na Motoarenie, gdzie wyglądał na zupełnie nieprzygotowanego. Jeśli jego drużyna ostatecznie spadnie, będzie na pewno jednym z głównych winowajców.
Unia musi być przygotowana na trudne spotkanie, ale w walce o utrzymanie nie ma przecież łatwych meczów. Włókniarz z kolei może, ale nic nie musi. Miejsce w pierwszej czwórce ma zapewnione, dlatego pojedynek w Tarnowie może potraktować na luzie. Częstochowianie mogą być też pewni punktu bonusowego. W pierwszym meczu wygrali bowiem 54:36. Dlatego nawet w przypadku przegranej, z tej konfrontacji nie powinni wyjść z pustymi rękami.
forBET Włókniarz Częstochowa
1. Leon Madsen
2. Tobiasz Musielak
3. Adrian Miedziński
4. Matej Zagar
5. Fredrik Lindgren
6. Michał Gruchalski
7. Bartosz Świącik
Grupa Azoty Unia Tarnów
9. Nicki Pedersen
10. Artur Mroczka
11. Jakub Jamróg
12. Peter Kildemand
13. Kenneth Bjerre
14. Kacper Konieczny
15. Patryk Rolnicki
Początek meczu: godz. 17:00
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński
Wynik pierwszego meczu: 54:36 dla forBET Włókniarza
Przewidywana prognoza pogody:
Temperatura: 27°C
Wiatr: 7 km/h
Deszcz: 0.8 mm
Ciśnienie: 1021 hPa
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po tarnowsku