Od początku sezonu fani Speed Car Motoru Lublin zaskakują. Na zdecydowanej większości spotkań podczas rundy zasadniczej trybuny stadionu w Lublinie zapełniały się do ostatniego krzesełka. Podobnie było w ubiegłym sezonie, gdy ligowy żużel powrócił do Lublina. Można powiedzieć, że moda na żużel zdecydowanie powróciła na Lubelszczyznę.
Zawodnicy Motoru Lublin przed sezonem nie byli stawiani w roli faworyta do awansu do PGE Ekstraligi, a nawet do jazdy w finale ligi. Tymczasem zdecydowanie wygrali pierwszą część sezonu, a w półfinale bez problemu pokonali Lokomotiv Daugavpils.
Tak dobre wyniki sprawiły, że na tydzień przed rewanżowym spotkaniem finałowym z ROW-em Rybnik wszystkie bilety w Lublinie zostały sprzedane i ponownie na trybunach zasiądzie ponad 8000 kibiców.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Dryła, nSport+: Widziałem w piątce Sajfutdinowa, zamiast Woffindena
Na jednym meczu tylko nie byłem. Tym z Gdańskiem no i przegrali. Teraz nie mam biletu na finał. No Czytaj całość