Zamiar wystawienia drużyny rezerw w drugiej lidze przedstawiciele GTM Startu Gniezno zasygnalizowali podczas wtorkowego posiedzenia prezesów klubów w Warszawie. - Wystąpiliśmy z zapytaniem o możliwość wystawienia za rok drużyny rezerw. Na razie temat poruszyliśmy ustnie, a teraz musimy zrobić to oficjalnie. Nie będę ukrywał, że to mój autorski pomysł, do którego przekonałem już w klubie inne osoby. Chcę, aby młodzież rozwijała się u nas dużo szybciej niż to jest teraz, dużo szybciej niż to jest w innych klubach i to jest moim priorytetem na najbliższe miesiące. Będą mogli robić dzięki temu większy postęp, dzięki częstszej jeździe nie tylko w pierwszej drużynie, ale i w najniższej lidze. Dwa razy więcej startów, to dwa razy więcej niezbędnego doświadczenia - powiedział Rafael Wojciechowski podczas rozmowy z portalem SportoweGniezno.pl.
Pomysł może znaleźć poparcie, ale należy się spodziewać również negatywnych słów, typu: po co tracić pieniądze na drugi zespół? Menedżer Wojciechowski odniósł się do tej kwestii.
- Moje wyliczenia pokazują, że będziemy potrzebować ok. 0,5 mln zł na sezon. W większości środki oczywiście będą musieli wyłożyć sponsorzy, jednak zdradzę, że pierwsze rozmowy na ten temat zostały już przeprowadzone. Są zainteresowani tematem, choć z drugiej strony wiem, że w tej sytuacji pojawi się szereg pytań w stylu - dlaczego tych środków nie przeznaczymy na solidne wzmocnienie? Więc tłumaczę. Płacąc "ciężkie" pieniądze opłacamy jednego zawodnika, który dziś u nas jest, a jutro go nie ma. A ja chcę inwestować w zawodników, którzy wierzę, będą stanowić o sile zespołu za kilka lat i będą związani z Gnieznem. To jest dłuższa droga do sukcesu, ale moim zdaniem to jedyny słuszny kierunek do tego, by mieć doskonałą młodzież teraz, a później być może "własnych" seniorów - przyznał działacz gnieźnieńskiego klubu.
Naturalnymi kandydatami do jazdy w zespole rezerw Startu są młodzi zawodnicy. Kto wie, być może drużyna ta byłaby również szansą na kontynuowanie kariery dla takich żużlowców jak Dawid Wawrzyniak czy Wojciech Lisiecki. Ostateczna decyzja w sprawie zgłoszenia ekipy Start II ma zapaść za około 2-3 tygodnie. Póki co szanse na realizację tego przedsięwzięcia oscylują w granicach 70 procent.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku