ROW Rybnik przegrał finałowy dwumecz Nice 1.LŻ ze Speed Car Motorem Lublin (52:38, 37:53), więc jedyną szansą na wymarzony awans do PGE Ekstraligi jeszcze w tym roku jest wygranie barażu z Falubazem Zielona Góra. Mimo braku Patryka Dudka, to rywale będą faworytem. Co, jeśli ROW przegra? Drużyna może się rozlecieć. Jedyną szansą na uratowanie mocnego żużla w Rybniku i nadaniu wszystkiemu, co dzieje się w klubie większego sensu jest zatrzymanie Kacpra Woryny.
Woryna ma oferty niemal z wszystkich klubów PGE Ekstraligi i trudno się temu dziwić. ROW musi jednak powalczyć o zatrzymanie wychowanka. Nawet jeśli nie uda się wywalczyć w tym roku awansu. Przekonanie Woryny do projektu ROW 2019 jest kluczowe dla losów klubu. Może się jednak udać. Po pierwsze sam Kacper podkreśla, że z prezesem Krzysztofem Mrozkiem ma lepsze kontakty niż z ojcem, a w klubie nawet ptasiego mleka mu nie brakuje. Dla tak młodego zawodnika kolejny rok jazdy w pierwszej lidze też nie stanowi problemu. Przed nim długa kariera, więc nie musi się do PGE Ekstraligi aż tak bardzo spieszyć. Zatrzymaniu Woryny mogą też sprzyjać zbliżające się wybory samorządowe. Dla prezydenta miasta konferencja z Woryną, który deklaruje, iż pozostanie na kolejny sezon w ROW-ie, byłaby niczym gwiazdka z nieba. Niewątpliwie na tym skorzysta. Klub także.
Jeśli Woryna zostanie, to ROW ma praktycznie gotowca. Wróci przecież po dopingowej wpadce Grigorij Łaguta (ci, którzy mają nadzieję na przejęcie zawodnika, powinni ją porzucić). Do tego można dopisać Daniela Bewleya (leczy poważną kontuzję, ale jest młody, więc to nie powinno zostawić wielkiego śladu na jego psychice), a jakby jeszcze udało się zatrzymać Andrzeja Lebiediewa, to byłaby pełnia szczęścia. Skład seniorski można śmiało uzupełnić Larsem Skupieniem, który kończy wiek juniora. Po awansie do Ekstraligi pewnie by odpadł, ale w Nice 1.LŻ pewnie by sobie poradził. Rok objeżdżenia mógłby mu bardzo pomóc. Klubowi też.
Powyższy akapit pokazuje, jak niewiele brakuje ekipie ROW-u do pełni szczęścia. Podany wyżej zestaw personalny nie gwarantuje awansu, ale postawiłby zespół z Rybnika w roli głównego faworyta. Jeśli to się uda, prezes Mrozek będzie wielkim wygranym. Najpierw musi jednak przekonać Worynę, że warto poczekać.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: trofeum przechodnie
Mrozek i Woryna maja przecież wyje...ne !