Dariusz Ostafiński: Drużyna ROW-u Rybnik niczym banda frajerów. I tylko kibiców i Mrozka żal (komentarz)
To niesamowite, ale ROW Rybnik przegrywa na własne życzenie drugie spotkanie z rzędu. Gdyby w Zielonej Górze goście nie tracili punktów na trasie, to wygraliby 46:44. Rewanż z Falubazem będzie ostatnią szansą na rehabilitację za frajerską porażkę.ROW Rybnik nie błyszczał w sezonie zasadniczym Nice 1.LŻ. Drużyna zbudowała formę na końcówkę sezonu i tu faktycznie szła jak burza. Półfinałowa przeszkoda w play-off (Car Gwarant Start Gniezno) też została z łatwością pokonana, a i pierwszy finał ze Speed Car Motorem Lublin (52:38) wskazywał na to, że ROW jest na najlepszej drodze do PGE Ekstraligi. Schody zaczęły się w rewanżu (37:53), po którym w rybnickim klubie dało się słyszeć: "przegraliśmy jak frajerzy".
W minioną niedzielę drużyna ROW-u pojechała do Zielonej Góry na baraż o Ekstraligę z Falubazem Zielona Góra. Tam rybniczanie zostali frajerami po raz drugi (39:51). ROW mógł spokojnie uzyskać w Zielonej Górze lepszy wynik, a nawet wygrać, gdyby tylko zawodnicy dowozili punkty zdobyte po starcie. Na trasie popełniali jednak sporo błędów. Aż trzy kiksy przytrafiły się Troyowi Batchelorowi, który nie miał żadnego pomysłu na zablokowanie ataków po zewnętrznej, na czym korzystał głównie Piotr Protasiewicz.Kolejny minus to postawa Larsa Skupienia, który na własne życzenie zakończył udział w meczu w 2. biegu. Na dokładkę "załatwił" Sebastiana Niedźwiedzia (kilka minut później został odwieziony karetką do szpitala po wstrząśnieniu mózgu). A wszystko przez prosty błąd na pierwszym łuku. Skupień wjechał przednim kołem na białą linię i pociągnęło go, bo "klapnął" gaz, zamiast skontrować motocykl. W klubie mówią, że wujek Eugeniusz już wiele razy uczulał młodego, jak ma zachowywać się w takich sytuacjach. Najwyraźniej nauka idzie opornie. Szkoda, bo przy okazji tego wypadku nabawił się kontuzji dłoni i już nie mógł jechać, a wszyscy pamiętamy, ile dobrego zrobił w pierwszym meczu ROW-u z Motorem.
Następne rozczarowanie to Andrzej Lebiediew. Rozpoczął od zera, ale potem dwa biegi wygrał. Wystarczyło jednak jedno polanie toru, by zawodnik kompletnie się pogubił. Junior Robert Chmiel, podobnie jak Lebiediew, też zaczął od wystrzału, ale w drugiej fazie spotkania nie istniał. Może nie tyle, że za bardzo chciał, ile stracił chłodną głowę. Górę wzięła młodzieńcza fantazja. Za bardzo się podekscytował dwoma trójkami i w końcówce się pogubił. Inna sprawa, że akurat do Chmiela trudno mieć pretensje.
12 punktów w rewanżu jest oczywiście stratą do odrobienia. Nie wolno zapominać, że w Zielonej Górze zabrakło też punktów lidera Kacpra Woryny, który pojechał tam bodaj najgorszy mecz w sezonie. Z drugiej strony warto by chyba zadać pytanie, czy to, co dzieje się z rybnickimi zawodnikami wynika z braku umiejętności, czy też może, po części, z braku chęci. Bo jeśli z tyłu głowy siedzi pytanie: "a po co mi ta PGE Ekstraliga?", to emocji w niedzielę nie będzie. I tylko kibiców i prezesa Krzysztofa Mrozka żal.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po gorzowsku
-
fritzek Zgłoś komentarz
ROBIŁ ????? TO PROSTE BĘDZIESZ ULICE ZAMIATAŁ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! -
Badhord Zgłoś komentarz
A mi tam prezesa Mrożka wcale nie jest żal .Tylko szkoda że ostatnio stracił wzrok -
12Mexico Zgłoś komentarz
pozycji, ale każdy z Rybnika (oprócz showmastera P.Mrozka) to kawał gościa, któremu należy się szacunek za walkę i determinację z ostatniej niedzieli. Walczyli z sercem jak siatkarze, a Pan Darek opisuje ich jakby to była pożal się Boże reprezentacja Polski kopanej. Tam są frajerzy jeśli już... -
undertaker Zgłoś komentarz
ten ostaf to jednak jest gość, dla niego to dziwne, że gospodarze, którzy są lepiej spasowani z torem, objeżdżają gości -
Paweł Pilch Zgłoś komentarz
Jesteś pewien, że pownieneś pracować w tym portalu? Obrażasz moje uczucia, redaktorzyno od siedmiu boleści, ogarnij sie... -
Martha11 Zgłoś komentarz
Każdy człowiek może popełnić błąd. Ja nie widzę w tym winy Larsa. ,, Zrobił to na własne życzenie" można takie zdanie przeczytać w tym poście pozdROW -
Stelmet_Falubaz Zgłoś komentarz
Zdaniem autora tego skandalicznego tekstu ROW miał połamać wszystkich zawodników Falubazu i wtedy by nie byli "frajerami"?? -
kros Zgłoś komentarz
Woryna zawalil mecz i to wszystko! Jest przereklamowany a jego jazda na innych torach niz domowy jest bardzo przecietna! -
amazing_one Zgłoś komentarz
Mrozka żal? hahahaha to najlepsze w tym całym tekscie.. -
Zbigniew Machnik Zgłoś komentarz
Autor artykułu to pismak marnego kalibru -
CRACSANH Zgłoś komentarz
Największym frajerem to jest autor tego artykułu -
Sebastian Więcek Zgłoś komentarz
dla mnie to Ty jesteś frajer i 3 chxxe w bok od Rybnika yno ROW -
kaz Zgłoś komentarz
kocura" powinien nauczyć manier.