- Kamień z serca. To ogromna ulga dla nas, że obroniliśmy PGE Ekstraligę. Przygotowania do tego rewanżu były bardzo poważne i wszyscy bardzo przejmowali się tym co może się stać jeśli się nie uda. To, co zawodnicy pokazali na torze było właśnie profesjonalnym przygotowaniem do tak ważnego meczu - powiedział po zakończonym spotkaniu w Rybniku prezes Falubazu Zielona Góra, Adam Goliński.
Do dziesiątego biegu spotkania obie drużyny szły ramię w ramię. Jednak kolejne biegi pokazały wyższość zielonogórskiej ekipy. - Mieliśmy cały czas dobrą sytuację punktową. Praktycznie zastosowaliśmy jedną zmianę taktyczną. Wszystko więc było pod kontrolą. Wydaje mi się, że nasi zawodnicy byli przygotowani lepiej sprzętowo do tego pojedynku niż drużyna z pierwszej ligi - stwierdził.
Włodarz zielonogórskiego klubu przyznał, iż być może to spokój w drużynie był kluczem sukcesu jego drużyny. - Wydaje mi się, że w spokoju podchodziliśmy do tego spotkania. Widoczne to było zarówno wśród chłopaków w parkingu jak i po naszej stronie. To było dość ważne i być może kluczowe. "Zagotowanie" się w tym momencie przy moim zdaniem niewielkiej przewadze, jaką wypracowaliśmy w Zielonej Górze, mogło się skończyć jak w przypadku ROW-u w Lublinie.
Drużyna Falubazu obroniła PGE Ekstraligę. Tym samym Falubaz może rozpocząć ruchy transferowe. Do drużyny mają dołączyć Nicki Pedersen i Martin Vaculik. - Będzie nowy Falubaz i nowy skład. Nie mogę za bardzo nic więcej powiedzieć. Jak wiemy mamy już w składzie Patryka Dudka i Piotrka Protasiewicza. W przeciągu tygodnia potwierdzi nam swoje warunki również Michael Jepsen Jensen. Również Sebastian Niedźwiedż wyraził chęć dalszej jazdy w Zielonej Górze, więc to także może zakończyć się pozytywnie - zapowiada Goliński.
ZOBACZ WIDEO Get Well mierzy w złoty medal. W składzie kosmetyczne zmiany
.Przypuszczam.ze za jedna armatę.bedzie można kupic dwa d Czytaj całość