W Gdańsku przyjdzie dobra zmiana? Szykuje się wielka rewolucja

Spore zmiany szykują się w Zdunek Wybrzeżu Gdańsk. Niewykluczone, że miejsce w składzie zachowają tylko dwaj zawodnicy. W klubie intensywnie szukają Polaków, którzy w sezonie 2019 mają stanowić o sile drużyny.

Jakub Czosnyka
Jakub Czosnyka
Tadeusz Zdunek WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
MAJĄ: Mikkel Bech i Karol Żupiński

Duńczyk swego czasu został odkopany zza światów przez prezesa Tadeusza Zdunka, któremu odpłaca się teraz skuteczną jazdą i przywiązaniem do klubu. Bech ma za sobą udany sezon, więc gdyby chciał, to bez problemów znalazłby innego pracodawcę. Zawodnik ani myślał jednak gdziekolwiek się ruszać i już parafował nową umowę. Taką postawę się ceni. Inna sprawa, że jemu nadmorski klimat sprzyja wyśmienicie. Wcześniej próbował startów w innych drużynach, ale wielkich efektów z tego nie było.

W Zdunek Wybrzeżu Gdańsk zostanie też na pewno Karol Żupiński. Zdolny junior ma wciąż ważny kontrakt. W ciemno można założyć, że w przyszłym sezonie będzie wyróżniającym się młodzieżowcem w Nice 1.LŻ.

MUSZĄ ZATRZYMAĆ: Przynajmniej jednego z dwójki Mikkel Michelsen - Anders Thomsen

Generalnie to już przesądzone, że z duńskiej mafii zostanie tylko wspomnienie. Michelsen i Thomsen kuszeni są przez kluby z PGE Ekstraligi, dlatego najpewniej obaj obiorą ten właśnie kierunek. Zresztą ich aspiracje sięgają najwyższej klasy rozgrywkowej, więc trudno dziwić się takiej decyzji. Swoją drogą prezes Zdunek mówił niedawno, że jeszcze niczego nie można być pewnym. Dobrze by było, gdyby udało się zatrzymać choć jednego z nich. Wtedy byłyby już całkiem obiecujące podstawy nowej drużyny. Nie da się jednak ukryć, że będzie to szalenie ciężkie zadanie.

MUSZĄ KUPIĆ: Trzech polskich seniorów i jednego obcokrajowca

Mówi się, że w Gdańsku zmienią nieco koncepcję budowy drużyny i w składzie znajdzie się miejsce nie dla dwóch, a trzech Polaków. Wtedy wystarczyłoby dorzucić do tego jednego obcokrajowca i zespół byłby gotowy. Oczywiście przy założeniu, że fiaskiem zakończą się negocjacje z Michelsenem i Thomsenem.

A co z Polakami? Tutaj może być ciekawie. Kandydat numer jeden to Krystian Pieszczek. Wiele wskazuje na to, że wychowanek zdecyduje się na powrót do macierzy i tam spróbuje odbudować formę. Kolejny pretendent to Kacper Gomólski. Oczywiście to jedna z opcji, bo w klubie lista jest dłuższa i są przygotowani na wyjścia awaryjne. W każdym razie jego powrót mógłby wyjść na dobre obu stronom. Gdyby udało się sfinalizować te dwa transfery, to akcje Wybrzeża od razu wystrzeliłyby mocno w górę. Przesądzone z kolei jest odejście Oskara Fajfera i Michała Szczepaniaka. Pierwszy najpewniej wróci do Car Gwarant Startu Gniezno, a drugi zwyczajnie się nie sprawdził i musi szukać nowego klubu.

ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga 2018: finał Fogo Unia Leszno - Cash Broker Stal Gorzów


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy Krystian Pieszczek wróci do Wybrzeża Gdańsk?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×