Lwim pazurem to cykl felietonów Mariana Maślanki, byłego prezesa Włókniarza Częstochowa.
***
[tag=54]
Nicki Pedersen[/tag] w Falubazie. Zaskoczenia nie ma, bo wiedzieliśmy o tym już dawno. To jednak transfer warty odnotowania. Na giełdzie był przecież zdecydowanie najgorętszym nazwiskiem. Co ciekawe, po znakomitym sezonie w barwach Unii Tarnów niewiele mówiło się o ofertach dla Duńczyka. To raczej nie tak, że ich nie było. Wydaje mi się, że to zielonogórzanie byli bardzo zdeterminowani. Załatwili sprawę szybko. Złożyli taką ofertę, że Nicki nie chciał rozpatrywać innych. Poza tym nie ma w tej chwili zbyt wielu klubów, które potrzebowały kogoś takiego jak Pedersen. Tym jedynym poza Falubazem był w zasadzie tylko Speed Car Motor Lublin.
Coś czuję, że Duńczyk znowu będzie bardzo szybki. Uważam, że Falubaz na tym transferze wiele zyska, bo polska liga będzie absolutnym priorytetem dla Pedersena. Pamiętajmy, że on zamknął ważny etap. W Grand Prix już nie pojedzie. W Zielonej Górze ma świetny kontrakt, z którego będzie chciał wycisnąć jak najwięcej.
Jestem przekonany, że pieniądze, które będą leżeć na torze, okażą się dla niego świetną motywacją. Nicki mówi coś o długim torze, pewnie dojdą inne starty indywidualne, ale nie oszukujmy się. Zarabiać będzie przede wszystkim w Polsce. Jego myśli będą krążyć najczęściej wokół Zielonej Góry. Falubaz z tego powodu pewnie będzie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni, ale chyba warto. Taki lider, skupiony w dodatku na jednym celu, może ich daleko zaprowadzić.
Pod tym względem Pedersen okaże się na pewno wartością dodaną. Trener Adam Skórnicki liczy, że Nicki będzie również udzielać cennych rad juniorom. Przyznam, że trochę mnie to zaskoczyło. Nie wiem, skąd bierze się takie przekonanie. Duńczyk to indywidualista i raczej go o takie działania nie podejrzewam. Trochę zabawnie zabrzmiały te słowa. No chyba, że doszło u niego do jakiejś przemiany, o której nikt poza trenerem Falubazu nie wie. Ja tego jakoś w ubiegłym sezonie nie zauważyłem. Trochę się zielonogórzanie zagalopowali.
Za chwilę działacze Falubazu ogłoszą pewnie transfer Martina Vaculika. Wtedy będą naprawdę mocni. Czy na tyle, by zdobyć złoto? Nie wiem. Podchodziłbym do tego ostrożniej. Z tych wielkich nazwisk trzeba najpierw zrobić drużynę. Uporządkowanie tego nie będzie łatwe. Jest tam naprawdę wiele indywidualności. Adam Skórnicki będzie miał co robić. Pewne jest to, że Falubaz na poważnie wraca do gry o najwyższe cele. Wreszcie.
Marian Maślanka
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"
Kiedyś kluby wybierały pośród wielu dobrych zawodników a teraz beniaminek ma do wyboru : albo ku Czytaj całość