Starszy z duńskich żużlowców, Peter Kildemand, ma za sobą kiepskie sezony w barwach Fogo Unii Leszno i Grupy Azoty Unii Tarnów. Były uczestnik cyklu Grand Prix w ostatnich latach nie błyszczał już tak, jak choćby w 2015 roku, gdy zachwycał jeżdżąc w Stali Rzeszów. Mimo wszystko w Cash Broker Stali Gorzów głęboko wierzą, że Kildemand nadal pamięta, jak wygrywać z najlepszymi zawodnikami świata.
- Zdaję sobie sprawę, że dla Petera Kildemanda dwa ostatnie sezony nie były najłatwiejsze, pewnie chciałby o nich zapomnieć. Myślę, że wspólnie dokonamy tego, że staną się one przeszłością, a nowy sezon przyniesie pozytywne zmiany, które wpłyną na wzrost poziomu sportowego tego zawodnika w naszym klubie - mówi Stanisław Chomski w rozmowie ze stalgorzow.pl.
Drugi z Duńczyków, Anders Thomsen, jeszcze nigdy nie startował za to w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Pytaniem, jak żużlowiec, który błyszczał w Nice 1.LŻ, w nadchodzącym sezonie poradzi sobie w PGE Ekstralidze.
- Pozyskanie Andersa to wyzwanie nie tylko dla niego, ale również dla nas. Potencjał, który ma i to co zaprezentował we wcześniejszych sezonach w niższej klasie rozgrywkowej napawa optymizmem, że jego kariera w naszym klubie nabierze znacznego rozpędu - podkreśla Chomski.
Oprócz Kildemanda i Thomsena, seniorską formację gorzowskiego zespołu stworzą też Bartosz Zmarzlik, Krzysztof Kasprzak i Szymon Woźniak.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"