[b]
Ewelina Bielawska, dziennikarka WP SportoweFakty: Początek sezonu nie był zbyt udany w pana wykonaniu.[/b]
Niels Kristian Iversen, zawodnik Get Well Toruń: Tak, miałem duże problemy na początku tegorocznych rozgrywek. To było strasznie frustrujące, ale na szczęście udało nam się ostatecznie wypracować jakieś wyjście z tych problemów. Dzięki temu ta forma poprawiła się i mogłem cieszyć się ze swojej jazdy.
W czym tkwił problem?
Od końca czerwca moja forma znacznie się poprawiła. Byłem o wiele bardziej zadowolony przede wszystkim z moich motocykli i to sprawiło, że lepiej jeździłem.
A może to kontuzja z 2017 roku przeszkadzała w startach? Uraz ramienia dał się we znaki.
W pewnym stopniu tak. Nie powiem, że była to bezpośrednia przyczyna mojej złej formy na początku sezonu. Było to spowodowane wieloma drobiazgami. Moje obrażenia barku miały większy, negatywny wpływ na mnie podczas wyścigów w Anglii, ponieważ tam tory są inne i bardziej techniczne. W Polsce to nie był problem.
Jednak po przebytej w czerwcu operacji nastąpiła poprawa formy.
To był dla mnie punkt zwrotny i zmiana na lepsze. Zacząłem dobrze punktować i mentalnie wywarło to na mnie ogromny wpływ. Znowu mogłem patrzeć pozytywnie w przyszłość.
Czy ten sezon może pan uznać za udany?
Przede wszystkim był on jednym z najtrudniejszych w mojej karierze. Zaczął się naprawdę źle, a ogólne statystyki z moich występów też nie wyglądały zbyt dobrze. Pomimo kryzysu udało nam się odwrócić tę złą passę, odnaleźć się ze sprzętem i formą i osiągnąć ostatecznie dobre rezultaty.
Pewnie ma pan na myśli między innymi awans do cyklu Grand Prix czy też siódmy tytuł indywidualnego mistrza Danii?
Jestem właśnie bardzo dumny z tego, co osiągnęliśmy w tak trudnych okolicznościach.
W tym roku może pan spokojnie już przygotować się do następnego sezonu, skupić się na treningach, a nie na rehabilitacji, jak to było rok temu.
Jestem teraz w dużo lepszej sytuacji, w porównaniu do poprzedniego roku. To będzie miało pozytywny wpływ na moje przygotowania. Wciąż jest sporo pracy przede mną, ale czuję, że wszystko będzie dobrze.
Kontrakt na kolejny sezon w drużynie Get Well Toruń podpisany. Rozumiem, że nie chciał pan nic zmieniać?
W miarę upływu czasu znalazłem swoje miejsce w Toruniu. Początek nie był łatwy, ale później był już tylko lepiej. Jestem więc szczęśliwy i gotowy na pozostanie w tym klubie.
W trakcie tej przerwy zimowej nastąpią u pana jednak pewne zmiany.
Zgadza się, oj wy wszystko wiecie. Trwają właśnie przygotowania do mojego ślubu. Wkrótce pobierzemy się, więc będzie to dla mnie szczególny czas. Planuję więc najbliższy czas spędzić z rodziną. Potem rozpocznę przygotowania do kolejnego sezonu.
ZOBACZ WIDEO Kołodziej o Unii Tarnów: "Musiałem odejść. Gdybym został, to musiałbym zakończyć karierę"