Fatalny upadek zakończył jego karierę. Gabriel Cataffi zawdzięcza lekarzom życie
Podczas turnieju rozgrywanego w ramach Indywidualnych Mistrzostw Argentyny, który odbywał się 11 lutego na torze w Bahia Blanca, doszło do fatalnego wypadku z udziałem Gabriela Cataffiego. 37-latek doznał wielu obrażeń, a jego życie było zagrożone.
Argentyńczycy długo milczeli w temacie stanu zdrowia 37-latka. Teraz docierają do nas optymistyczne wieści. - Po wielu operacjach i zabiegach Gabriel Cataffi zaczął poruszać się przy pomocy zaledwie jednej kuli - przekazał portal puntanoticias.om.ar.
- Cataffi odwiedzał salę operacyjną niezliczoną ilość razy. Przez miesiąc nie wstawał z łóżka, następnie poruszał się na wózku inwalidzkim. Później został wypisany ze szpitala, ale wciąż kontynuował rehabilitację. 1 listopada przeszedł ostatnią operację, która miała na celu odbudowę jego pięty i stawu skokowego - piszą Argentyńczycy.
- Pozostaje już tylko ciężka praca, abym mógł chodzić samodzielnie. Lekarze byli fenomenalni, zawdzięczam im życie. Dokładam wszelkich starań, żeby powrócić do pełnej sprawności - powiedział Gabriel Catafii w rozmowie z puntanoticias.om.ar. - Nie mogę narzekać, mam wspaniałą rodzinę i niesamowitą kobietę u boku, która była obok mnie każdego dnia - dodał.
Ze względu na liczne obrażenia i wciąż trwający proces rehabilitacji, kariera zawodnika dobiegła końca. - Mam dobre wspomnienia z torów żużlowych - podkreśla Cataffi, który choć nie osiągał spektakularnych sukcesów, jest lubiany w tamtejszym środowisku żużlowym.
ZOBACZ WIDEO Jamróg: Nie mam wyrobionej marki. Wciąż muszę coś komuś udowadniaćKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>