Dopiero pod koniec sezonu ligowego Kacper Pludra osiągnął wiek pozwalający mu na jazdę w meczu ligowym. Wystartował w trzech spotkaniach i już zaprezentował talent do żużla. Pokonał na trasie Zbigniewa Sucheckiego, czyli uczestnika tegorocznego finału IMP i zawodnika o naprawdę sporym doświadczeniu, nawet ekstraligowym. W biegach juniorskich bezproblemowo przywoził 5:1, czym bardzo pomagał drużynie.
- Bardzo się cieszę, że już kilka dni po moich szesnastych urodzinach mogłem pojechać w lidze. To zupełnie inna sprawa niż zawody młodzieżowe, kompletnie różne doświadczenia. Dałem z siebie wszystko i dorzuciłem kilka punktów do dorobku zespołu, choć oczywiście zawsze może być lepiej. Sporo pracy jeszcze przede mną - mówi młody zawodnik, czym potwierdza chłodną głowę i świadomość tego, że tylko dzięki sumiennej postawie można dojść do wielkich rzeczy.
16-latek trafił na dobry czas. Utworzono rawicką filię zespołu z Leszna, gdzie mogą wybić się tacy żużlowcy, jak właśnie nasz rozmówca czy Szymon Szlauderbach. - Dokładnie. W pierwszej drużynie są świetni młodzieżowcy, więc nie miałbym możliwości startów. Dzięki tej fuzji mogę jeździć w II lidze i zdobywać bezcenną żużlową wiedzę - tłumaczy.
W ekipie Stainer Unii Kolejarza Rawicz dominują młodzi żużlowcy, ale jest także jeden rutyniarz - legenda leszczyńskiego klubu, Damian Baliński. Czy to on jest wzorem dla Kacpra Pludry? - To doświadczony zawodnik, a od takich zawsze warto się uczyć. Moim idolem jest jednak Bartek Smektała. Podpatruję go i podziwiam za wszystkie osiągnięcia w tak młodym wieku. Dodatkowo jest świetnym kolegą - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Świderski o Kurku i Kubiaku: "To wyraziste i charyzmatyczne postaci. Kubiak może osiągnąć coś więcej"
Od tego zacznijmy i na tym skończmy,ustaną głupawe zaczepki Twojego krzyżackiego kompana ustaną i moje.Dziękuję za uwagę,dobranoc.