Jacek Ziółkowski: Nie skazywałbym Motoru na porażkę. Zawodnicy chcą coś udowodnić

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Drużyna Speed Car Motoru Lublin. Jacek Ziółkowski pierwszy z prawej w górnym rzędzie.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Drużyna Speed Car Motoru Lublin. Jacek Ziółkowski pierwszy z prawej w górnym rzędzie.

Podczas okienka transferowego Speed Car Motor Lublin na papierze skompletował najsłabszy skład w PGE Ekstralidze. Przez większość środowiska został już skazany na spadek. Kierownik drużyny się z tym nie zgadza.

Wszyscy kibice w Lublinie podczas okresu transferowego oczekiwali ściągnięcia do  wielkich nazwisk. Na solidne wzmocnienia liczyli też przedstawiciele lubelskiego klubu. Skończyło się tylko na planach. Dlaczego?

- Na pewno wszyscy ludzie w klubie chcieli, aby w tym składzie znalazł się zawodnik ze ścisłej czołówki światowej. Niestety nie udało się. Klub jest dobrze postrzegany, ale nie wiem co się stało. Może przez to, że jesteśmy nowym klubem dla zawodników, bali się? Może nie wierzyli, że jesteśmy w stanie być w pierwszej czwórce? Mimo wszystko nie skazywałbym naszego Motoru na porażkę - powiedział , kierownik lubelskiej drużyny, podczas audycji "Pięć Jeden" w Radiu Freee.

Nowymi zawodnikami w lubelskiej kadrze są ,  oraz . Każdy będzie chciał coś udowodnić. - Ci zawodnicy, którzy są u nas, są głodni wyniku. Każdy z nich chce pokazać, że potrafi jechać. A naprawdę potrafią. Myślę, że jeżeli dobrze przygotują się sprzętowo, to nasze mecze będą ciekawe - dodał.

Sporo do udowodnienia będą mieli też zawodnicy ze składu, który wywalczył awans do . Wśród nich jest powracający do ścigania w najwyższej klasie rozgrywkowej . - W 2017 roku miał bardzo dobrą końcówkę sezonu. Jego finałowe mecze z Gnieznem to po prostu bajka, podobnie jak półfinał z Ostrowem. Wszyscy mówili, że to była druga liga, w pierwszej sobie nie da rady. Tymczasem w play-offach Paweł był niemalże najlepszym zawodnikiem. Pojechał rewelacyjnie. Teraz znowu mówią, że Ekstraliga i Miesiąc nie pasują. Dajmy mu szansę. Nie znam zawodnika z takim sercem do walki. Dla niego bieg kończy się po czwartym okrążeniu - zaznaczył Ziółkowski.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Szybka zmiana Piątka. Polak nie mógł rozwinąć skrzydeł [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (150)
Rusek-Zacisze
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Krynston dlaczego mnie blokujesz kolego? nic mi juz nie pozostalo tylko pic kolejne debowe-mocne 
Nίghtmare
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a kryzton siem roskrencił i pisze sporo ... jednak konkluzyji brak 
pz0
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kurcze, ale syf na tych SyFach. Co ciekawe, najlepszy poziom i kultura były jak konta nie były jeszcze rejestrowane. No cóż, błazen naczelnym, to i forumowicze błaznują. Przykład idzie z góry, Czytaj całość
avatar
surge
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W zeszłym sezonie kandydatem do spadku był Tarnów i ostatecznie tak się stało, ale zabrakło niewiele do utrzymania. Ok, Tarnów na papierze wyglądał lepiej niż Motor, ale mało kto liczył na taką Czytaj całość
avatar
Spasiony Lampart
5.12.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech kibice udowodnią że Tajski był na lotnisku w Świdniku hahahaha