Jest ustawa, która pozwala żużlowcom założyć związek zawodowy. Prezesi mają problem?

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Get Well. Maksym Drabik kontra Paweł Przedpełski.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Sparta - Get Well. Maksym Drabik kontra Paweł Przedpełski.

W 2015 Trybunał Konstytucyjny orzekł, że osoby prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą mają prawo założyć związek zawodowy. 1 stycznia 2019 roku weszła w życie ustawa realizująca postanowienie TK. Żużlowcy szykują się do założenia związku.

W tym artykule dowiesz się o:

- Po podpisaniu ustawy przez prezydenta związki odtrąbiły sukces - czytamy w money.pl. - Nowelizacja ustawy o związkach zawodowych zapewnia bowiem możliwość zrzeszania się w związkach zawodowych tak pracującym na umowach cywilnoprawnych, jak i samozatrudnionym. Prawdo, to zyskali właściwie wszyscy pracujący w firmie - również stażyści i wolontariusze.

Obecnie o interesy żużlowców walczy Stowarzyszenie Zawodników "Metanol". To jednak, jak sama nazwa wskazuje, stowarzyszenie, a nie związek zawodowy. Prezesi absolutnie nie muszą się liczyć z tworem, na którego czele stoi Krzysztof Cegielski. Mogą, ale nie muszą brać pod uwagę jego uwag i sugestii. Zwykle było tak, że Ekstraliga Żużlowa wsłuchiwała się w głos środowiska. Działo się to jednak wyłącznie na zasadzie dobrej woli władz spółki zarządzającej rozgrywkami.

Jeśli powstanie związek zawodowy, to EŻ będzie musiała z nim konsultować każdą zmianę w przepisach, która będzie dotyczyła zawodników. Chodzi o wszelkie regulacje dotyczące wynagrodzenia, czy też podziału powierzchni reklamowych, ale nie tylko.
Cegielski mówi, że prawnicy od jakiegoś czasu zajmują się kompletowaniem dokumentów potrzebnych do założenia związku zawodowego. Twierdzi, że dzięki temu żużlowcy będą w korzystniejszej sytuacji. Prezesi mogą mieć natomiast problem.

Sprawy finansowe (limity wynagrodzeń i temat powierzchni reklamowych) wydają się być co prawda uregulowane, ale nie jest tajemnicą, że zawodnicy, już po założeniu związku, będą chcieli podjąć temat umów sponsorskich będących dodatkiem do kontraktów. Obecnie proces licencyjny ich nie obejmuje, więc jeśli ktoś ma pecha i trafi na nieuczciwą, a powiązaną z klubem firmę, to miesiącami musi czekać na wypłatę należnych mu pieniędzy.

ZOBACZ WIDEO Wielcy żużlowi mistrzowie ślą życzenia dla Tomasza Golloba

Źródło artykułu: