Startujący w Nice 1.Lidze Żużlowej Car Gwarant Start to najprężniej działający klub w Gnieźnie. Ośrodek, który powstał całkiem niedawno cieszy się sporym zaufaniem kibiców, którzy w liczbie sześciu-siedmiu tysięcy wypełniają trybuny gnieźnieńskiego stadionu podczas meczów ligowych. Kontynuacja polityki klubu stawiająca na wychowanków oraz bardzo dobry wynik końcowy czerwono-czarnych w minionym sezonie, mogą te statystyki w tym roku jeszcze bardziej podbudować.
Kibice w Gnieźnie nie są jednak skazani tylko i wyłącznie na żużel. W ciągu ostatnich dwóch lat istne odrodzenie przeżyła piłka nożna. W 2015 roku doszło do konsolidacji klubów piłkarskich, co dało nowy początek w historii klubu. Po latach gry w klasie okręgowej Mieszko w 2018 roku ponownie awansował do trzeciej ligi. Wzorem swoich kolegów ze Wrzesińskiej 25 w roli beniaminka wyższej klasy rozgrywkowej piłkarze poradzili się wzorowo, kończąc rundę jesienną jako liderzy. Radość kibiców, którzy w liczbie pół tysiąca zjawiają się na Strumykowej 8, mącić może fakt, jakoby w klubie nie działo się najlepiej. Dowodem na to jest opuszczenie Mieszka przez trójkę liderów oraz trenera. Smucić to może w kontekście faktu, że zarówno drużyna Mieszko, jak i jeden z liderów tego klubu - Tomasz Bzdęga, a także szkoleniowiec Mariusz Bekas zgarnęli całą pulę nagród na Gnieźnieńskiej Gali Orłów. W rundzie wiosennej przyda im się dodatkowe wsparcie sympatyków, którzy niejednokrotnie są także kibicami żużla. Terminarze obu klubów raczej nie kolidują ze sobą w żaden sposób.
Również piłka ręczna w wydaniu kobiecym ma się w Gnieźnie naprawdę dobrze. Sezon 2017 MKS PR Urbis zakończyły z sukcesem w postaci awansu i obecnie na pierwszoligowych parkietach rządzą i dzielą. Ich skuteczna gra, mająca odzwierciedlenie w tabeli w postaci drugiego miejsca, przyciąga na mecze osoby związane na co dzień z czarnym sportem, m.in. Kacpra Gomólskiego czy też Mirosława Jabłońskiego. Także mecze szczypiorniaka w męskim wydaniu cieszą się ich uznaniem, choć przedstawiciele tej płci grają na parkietach drugoligowych.
Ponadto w Grodzie Lecha obejrzeć można grę pierwszoligowego klubu futsalowego KS Gniezno czy drugoligowego klubu koszykarskiego Sklep Polski MKK Gniezno. Koszykarze oraz futsaliści, podobnie jak piłkarki ręczne MKS-u, rozgrywają swoje mecze w wybudowanej niedawno Hali Sportowo-Widowiskowej im. Mieczysława Łopatki. Frekwencja oscyluje w granicach 200-300 osób.
W Gnieźnie jest także miejsce dla laskarzy. Kibice mogą pasjonować się grą na najwyższym poziomie hokeistów Start1954, a także pierwszoligowej Stelli. Oba kluby rywalizują także w rozgrywkach halowych podczas zimowych weekendów.
Popularne zwłaszcza wśród młodzieży są także mniej medialne sporty - sztuki walki, w których gnieźnianie coraz częściej zdobywają medale na międzynarodowych arenach czy też speedrower.
ZOBACZ WIDEO Ciekawe słowa Dudka o Pedersenie. Jeździli razem w parze i wygrywali 5:1
A tak naprawdę to nie wiedziałem, że macie hokeja w Gnieźnie?!?