Najpierw banda, a potem treningi. Wiemy, kiedy planują pierwsze tegoroczne jazdy w Tarnowie

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Unia Tarnów - Get Well. Wiktor Kułakow na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Unia Tarnów - Get Well. Wiktor Kułakow na prowadzeniu

Korzystna pogoda w Polsce sprawia, że coraz więcej klubów myśli o wyjeździe na swój tor. - U nas nie ma pośpiechu. Po raz pierwszy w tym sezonie planujemy skorzystać z domowego obiektu ok. 10 marca - mówią nam w Tarnowie.

Tarnów jest ośrodkiem, który na pewno nie weźmie udziału w wyścigu, o to kto zorganizuje pierwszy oficjalny, marcowy trening. Wynika to m.in. z tego, że w pierwszej kolejności drobny retusz musi przejść drewniana banda okalająca tor. Bez tego nie ma możliwości, by zawodnicy zaprezentowali się przed miejscową publicznością.  - Bezpieczeństwo zawodników stawiamy na pierwszym miejscu, a jest z tym trochę zachodu. Trzeba wykopać słupki podtrzymujące bandę. Przez zimę podobne prace są wykluczone - wyjaśnia menedżer drużyny Tomasz Proszowski.

Co dokładnie wymaga aż tak szeroko zakrojonych prac? - Musimy zamontować bandę absorbującą na kolejnych odcinkach prostych. Wcześniej mocowania znajdowały się jedynie na wyjściach z łuków, teraz ich zasięg zostanie powiększony do połowy prostej. Banda jest ściągana z dwóch stron. Warto nadmienić, że są to elementy nie objęte "dmuchawcami". Nie jest to prosty zabieg. Kilka dni zajmuje sam demontaż i montaż. Koszt takiej operacji też nie jest mały jednak dzięki naszemu głównemu partnerowi Grupie Azoty jesteśmy w stanie jej dokonać - dodaje.

- Mamy nadzieję, że w Tarnowie uda nam się wyjechać na swój tor w okolicach 10-12 marca. Gdyby zdarzyła się "obsuwka", proszę się nie martwić, ruszymy w Polskę - dopowiada. Przypomnijmy, że na sobotę 9 marca zaplanowana jest z kolei prezentacja zespołu więc termin inauguracyjnych treningów idealnie zgrałby się z dostępnością zawodników.

ZOBACZ WIDEO Majewski: Tomek Gollob budzi się do życia

Czytaj także: Zbigniew Rozkrut krytycznie o polityce Unii Tarnów

W poprzednim sezonie tarnowianie udali się na krótkie zgrupowanie do chorwackiego Gorican. Teraz podobne rozwiązanie nie jest planowane. - Nie widzimy potrzeby wyjazdu zagranicę, by tłuc się przez pół Europy i generować dodatkowe koszty. Dojazd czasochłonny, a portfel szczuplejszy - tłumaczy. - Tym bardziej, iż wygląda na to, że w stosunku do ostatnich lat cała Polska dość wcześnie wyjedzie na swoje tory - zauważa.

Cały seniorski trzon zespołu Unii Tarnów jest rozsiany po całym kraju, choć głównie na jego północy. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że reprezentanci Jaskółek inauguracyjne jazdy odbędą po prostu w innym mieście. - Kilku zawodników ma nadzieję pokręcić kółka już 5 marca. Z tym, że prosiłbym się do tych dat nie przywiązywać. Sytuacja jest naprawdę dynamiczna. Obserwujemy aurę i praktycznie co dwa dni wprowadzamy w nasz program korekty - zaznacza.

Czytaj także: Dudek i Kołodziej twarzami Kugelmanna w Grand Prix

Komentarze (2)
avatar
sympatyk żu-żla
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szkoda kasy na jazdy po zagranice Polski. Sezon dla Tarnowa jazda o nic.Oszczędzamy kasę długi należy spłacić. za niegospodarność. Treningi test mecze,kto przyjdzie tyle osób co na piłę na me Czytaj całość
avatar
MrAB0604
23.02.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętajmy, że mamy zimę. Ważne, że wiedzą co Ich czeka.