Marta Półtorak zrobiła pierwszy krok, żeby pomóc Stali. Jasne stanowisko w sprawie przejęcia klubu

Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: Marta Półtorak
Newspix / Maciej Goclon / Na zdjęciu: Marta Półtorak

Kiedy okazało się, że Marta Półtorak będzie współorganizatorem meczu Polska – Reszta Świata w Rzeszowie, od razu ruszyły spekulacje. Była prezes Stali postanowiła je natychmiast uciąć. - Nie szykuje się do przejęcia klubu - wyjaśnia.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz Polska - Reszta Świata ma odbyć się w Rzeszowie 22 kwietnia. Poza Martą Półtorak w jego organizację będzie zaangażowana firma One Sport i Urząd Miasta Rzeszowa. - Szykuje się świetna impreza dla kibiców, którzy przez cały rok nie będą mieć żużla ligowego. Możliwość oglądania rywalizacji w święta to tradycja. Chcemy, żeby ta symbolika została zachowana - mówi nam była prezes Stali.

Marta Półtorak wierzy, że kibice zapełnią stadion. Jej zdaniem byłby to ważny sygnał i zachęta dla "odpowiednich" ludzi, którzy mogliby się zaangażować w odbudowanie żużla w Rzeszowie. Przypomnijmy, że Stal nie otrzymała licencji na starty w sezonie 2019.

- Bardzo wiele zależy od tego, jak będzie wyglądać ten sezon. Jeśli żużla nie będzie tylko rok, a w tym czasie uda się znaleźć chętne i odpowiedzialne osoby, to pewnie można wyjść na prostą. Pracy jest wiele. Przede wszystkim tor nie może zarosnąć trawą. Sekcja powinna się mocniej zaangażować i prowadzić szkolenie młodzieży. Trzeba uczyć się na tym, co się stało - wyjaśnia Półtorak.

ZOBACZ WIDEO Majewski: Zawodnicy nie mogą się chować po meczu

Zobacz także: Marta Półtorak. Półtora okrążenia: Motor jest teraz w gorszej sytuacji niż przed transferem Łaguty

Była prezes Stali zapewnia, że w jej zaangażowaniu w organizację meczu reprezentacji nie należy doszukiwać się drugiego dnia. - Na ten moment nic takiego się nie dzieje. O dalszej przyszłości nie chcę mówić, bo nie mam kryształowej kuli -podkreśla.

- Mogę pomóc, ale na pewno nie przejmę teraz klubu. Nic nie wydarzy się w najbliższym czasie. Na pewno ani w tym sezonie, ani w kolejnym. Niektórzy twierdzą, że nie mam innego zajęcia i tylko czekam, żeby znowu zostać prezesem Stali. Uspokajam i zapewniam, że jest inaczej. Mam inne marzenia, ale bardzo mi zależy na rozwoju tej dyscypliny w Rzeszowie. Pomyślałam, że warto od czegoś zacząć. Liczę, że ten mecz sprawi kibicom wiele radości - podsumowuje.

Źródło artykułu: