Trening rozpoczął się około godziny 14:00. Wcześniej trwały intensywne prace na torze. Trener Lech Kędziora robił wszystko, żeby nawierzchnia nie sprawiała zawodnikom problemów. Można powiedzieć, że plan został zrealizowany. Pierwsze jazdy po zimowej przerwie przebiegły bez zakłóceń. Żaden z żużlowców Orła nie miał kłopotów z płynną jazdą.
- Pierwsze treningi są na ogół trudne, bo tor dochodzi do siebie po zimie - zauważył Daniel Jeleniewski. - Myślę, że na razie możemy być zadowoleni. Najważniejsze, że udało się wyjechać. Jestem przekonany, że warunki z każdym kolejnym dniem będą coraz lepsze - dodał.
Zadowolenia nie krył również Rafał Okoniewski, który w trakcie treningu sporo uwagi poświęcał łódzkim juniorom. Na jego cenne rady mogli liczyć Piotr Pióro, Kamil Kiełbasa i Dawid Wawrzyniak. - Atmosfera w zespole jest jak na razie świetna. Bardzo mnie cieszy, że w drużynie od początku jest chemia. Oby tak dalej - cieszył się trener Lech Kędziora.
Zobacz także: W Nice 1. LŻ koniec z samowolką na starcie
- W ostatnich dniach czytałem, że kolejne drużyny wyjeżdżają na tor. W związku z tym nie mogłem doczekać się pierwszych kółek w naszym wykonaniu. Powiem szczerze, że wrażenia są bardzo pozytywne - przyznał Okoniewski.
- Teraz musimy jeździć jak najwięcej. Do ligi pozostało jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że pogoda dopisze i dzięki temu wykręcimy sporo kółek. Treningi przed tym pierwszym meczem są niezwykle istotne. Liczba przejechanych okrążeń i ilość sprawdzonego sprzętu mają ogromne znaczenie. Zawodnik łapie wtedy luz i czuje się pewniej na motocyklu – podkreślił Okoniewski.
Zobacz także: Telewizja chce sztucznego oświetlenia na każdym meczu. Działacze mówią, że to przesada
Trener Lech Kędziora nie zamierza zwalniać tempa. Kolejny trening Orła został zaplanowany na piątek. Warto również dodać, że przyszłym tygodniu do Polski przyleci Rohan Tungate, który podobnie jak Rory Schlein ma jeździć na torze w Łodzi podczas kolejnej sesji treningowej (14-17 marca).
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Bez dopingu na meczu Wisły Kraków. "Cała liga powinna mówić o problemie"
Oby późniejsza konkurencja nie zmieniła stosunków "międzyzawodniczych"...