Spółka Falubaz SA już rok temu poszła do sądu, by odebrać klubowi żużlowemu prawo do korzystania z nazwy Falubaz. Szefowie firmy zajmującej się produkcją maszyn i sortowaniem odpadów uważają, że tylko oni mają prawo do tej nazwy. Spór ma rozstrzygnąć Urząd ds. Harmonizacji Rynku Wewnętrznego Unii Europejskiej w Alicante. W międzyczasie klub toczył jednak ze spółką rozmowy, które miały doprowadzić do ugody. Właśnie zostały one zerwane.
Adam Goliński, prezes ekstraligowego klubu mówi nam jednak: "nie oddamy nazwy Falubaz", ale sytuacja nie jest taka prosta, bo władze spółki Falubaz SA są wyjątkowo uparte. Jedyne, na co chcą się zgodzić, to wydanie licencji na używanie nazwy. Prezes Goliński nie chce jednak takiego rozwiązania, bo ono oznacza, że klub będzie zdany na łaskę spółki.
Czytaj także: Patryk Dudek z Falubazu z wielką kasą z miasta
Jeśli prawo do używania nazwy bazowałoby wyłącznie na licencji, to spółka Falubaz SA praktycznie w dowolnej chwili mogłaby takiego porozumienia zerwać. Pod byle jakim pretekstem. Producent odpadów i maszyn mógłby stwierdzić, że klub godzi swoim działaniem w ich wizerunek albo robi im złą reklamę wynikami i żużlowa drużyna zostanie bez Falubazu w nazwie.
ZOBACZ WIDEO SEC na Stadionie Śląskim. Tak było w 2018 roku!
Prezes Goliński stoi na stanowisku, że żużlowy klub ma prawo do korzystania ze znaku towarowego Falubaz bez żadnych warunków. Posiada je od 1973 roku. Wyjaśnijmy, że Falubaz to skrót od byłego patronackiego zakładu klubu, czyli Lubuskiej Fabryki Zgrzeblarek Bawełnianych.
Czytaj także: Falubaz z planem na juniorów. Tonder idzie do Polonii
Wobec długiej, ponad 40-letniej historii korzystania z nazwy prezes Goliński proponował spółce Falubaz SA, że w ramach dobrej współpracy można by zrobić w siedzibie firmy muzeum żużla. Zdaniem szefa klubu Falubaz to przede wszystkim speedway, a sama nazwa jest kojarzona niemal wyłącznie z żużlowym klubem. Jest w tym sporo racji, ale druga strona nie podziela tej opinii i chce postawić na swoim, czyli zabrać prawo do korzystania z nazwy w sądzie i ewentualnie umożliwić korzystanie z niej w ramach licencji.