Po Fredriku Lindgrenie nie widać zimowej przerwy. Znów sieje postrach

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren

Fredrik Lindgren wygląda tak, jakby po minionym sezonie nie schodził z motocykla. - Czuję, że jestem w takiej formie, w jakiej kończyłem ubiegłoroczne rozgrywki - mówi szwedzki żużlowiec forBET Włókniarza Częstochowa.

13 punktów (3,3,3,3,1) w 47. Memoriale Bronisława Idzikowskiego i Marka Czernego (relacja TUTAJ) i komplet 12 "oczek" w meczu kontrolnym forBET Włókniarz Częstochowa - Betard Sparta Wrocław (49:41, relacja TUTAJ). Fredrik Lindgren na niespełna dwa tygodnie przed startem nowego sezonu PGE Ekstraligi jest w świetnej formie.

- Jestem zadowolony z tych dwóch zawodów. Bardzo dobrze czuję się w moim ciele, moje motocykle również spisują się bez zarzutu. Nie ma dramatu. Póki co wszystko układa się po mojej myśli - mówi szwedzki żużlowiec w rozmowie z klubową telewizją forBET Włókniarza Częstochowa.

Po Lindgrenie nie widać zimowej przerwy. On sam czuje się tak, jakby w ostatnich miesiącach w ogóle nie schodził z żużlowego motocykla. - Czuję, że jestem w takiej formie, w jakiej kończyłem miniony sezon. To bardzo dobry znak. Teraz postaram się zbudować pewność siebie, bo ona jest bardzo potrzebna w rywalizacji o stawkę - podkreśla.

- Potrzebuję jeszcze kilku okrążeń, kilku wyścigów. Najważniejsze, by w trakcie okresu przygotowawczego nie złapać żadnej kontuzji - dodaje Fredrik Lindgren, który w nowym sezonie ponownie może być czołowym żużlowcem nie tylko forBET Włókniarza Częstochowa, ale i całej PGE Ekstraligi.

Przypomnijmy, że częstochowianie zainaugurują nowe rozgrywki najlepszej ligi świata 5 kwietnia, domowym meczem z truly.work Stalą Gorzów.

ZOBACZ WIDEO Wielki żużel znowu na Stadionie Śląskim!

Źródło artykułu: