Rodzinna atmosfera kluczem do sukcesu. Wybrzeże może być jeszcze mocniejsze

WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński / Na zdjęciu: Adrian Cyfer
WP SportoweFakty / Wiesław Wardaliński / Na zdjęciu: Adrian Cyfer

- Jesteśmy jedną wielką rodziną - przyznał po meczu w Gnieźnie Adrian Cyfer, zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk. Ekipa znad morza pokazała moc, pokonując Car Gwarant Start 49:40. To dobry prognostyk dla Wybrzeża. Jest dobrze, a może być jeszcze lepiej.

Występ Adriana Cyfera był "w kratkę". Lepsze biegi przeplatał gorszymi. Ostatecznie reprezentant Zdunek Wybrzeża Gdańsk zapisał przy swoim nazwisku siedem punktów z bonusem. Skuteczną jazdą zabłysnął w końcówce. To właśnie on wespół z Mikkelem Bechem w 14. biegu przechylili szalę zwycięstwa na stronę przyjezdnych.

Czytaj także: Rafael Wojciechowski: Z pokory opuszczam głowę. Wiem, ile pracy przed nami (wywiad)

- Na pewno nie jestem zadowolony z tych zer. Cieszę się jednak z tego, że wygraliśmy. Na koniec zawodów odrodziłem się. Można powiedzieć, że te gorsze biegi, to taki wypadek przy pracy. Nie chcę, żeby tak było. Na ostatnie dwa wyścigi zmieniłem motocykl i było dobrze. Podczas pierwszych trzech biegów startowałem na tym samym. Po tej trójce już myślałem, że będzie dobrze. Popełniałem błędy na dystansie. To też spowodowało, że przywiozłem te dwa zera. Potem wziąłem się w garść i już było dobrze - mówił po zawodach.

Przez minione dwa sezony Car Gwarant Start Gniezno nie przegrał domowego meczu. W niedzielę gdańszczanie obalili zatem twierdzę. - Na pewno to duże osiągnięcie. Myślę, że to się przekłada na moc naszego zespołu. Wszyscy są w podobnym wieku. Świetnie się dogadujemy. Jesteśmy jedną wielką rodziną. Nawet, jak mi nie szło, to każdy sobie pomagał. Jestem miło zaskoczony taką atmosferą. To na pewno przyniesie nam duże pozytywy - dodał zawodnik Wybrzeża.

Zespół z Gdańska jest mocny, co pokazał w pierwszej stolicy Polski, a może być jeszcze silniejszy, gdy do pełnej sprawności wróci leczący kontuzję Jacob Thorssell. - Myślę, że na mecz w Daugavpils już wróci. Może nawet szybciej. W zależności jak przebiegnie jego rehabilitacja. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia. W Gnieźnie był z nami on i jego mechanik. Pomagali nam. Jak mówię, jesteśmy jedną wielką rodziną - podsumował Adrian Cyfer.

Czytaj także: Start - Wybrzeże: Twierdza runęła na "dzień dobry". Kacper Gomólski pogrążył macierzysty klub (relacja)

ZOBACZ WIDEO Cztery okrążenia z Tomaszem Bajerskim

Komentarze (5)
avatar
sympatyk żu-żla
2.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Atmosfera w składzie Wybrzeża i fanów tego klubu na trybunach była wzorowa.Chciało by siezawsze takie sceny oglądać.na meczach. 
avatar
Goldi
2.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oby tak dalej. Czekamy na Jacoba i jazda. 
avatar
Tomek GKS
2.04.2019
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Atmosfera to pół sukcesu. Tamten rok był dla nas dobrym przykładem. Dopiero jak Mirek przejął drużynę to zaczęło się coś dobrego dziać. Byłem zwolennikiem Lecha a wyszło jak wyszło. Terror typ Czytaj całość
avatar
Rysio-z-Klanu
2.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziś nie otwieram lodówki,Mateusz.Boję się,że wyskoczysz.Sam wiesz:)))