PGE Ekstraliga: Adrian Miedziński zawiódł Marka Cieślaka. "Stać go na dużo więcej"
forBET Włókniarz Częstochowa pokonał truly.work Stal Gorzów 47:43. Gospodarze cieszyli się z wygranej, ale rozmiary zwycięstwa były rozczarowaniem. Największym zawodem dla trenera Marka Cieślaka była postawa Adriana Miedzińskiego.
Jazda Miedzińskiego była największym rozczarowaniem nie tylko dla kibiców, ale też dla trenera Marka Cieślaka. Szkoleniowiec Włókniarza liczy również na postęp Pawła Przedpełskiego. - Na pewno swoich punktów nie zrobił Adrian Miedziński, bo jego stać na dużo więcej. Przepełski się budzi i widać, że zaczyna robić postępy - powiedział trener Włókniarza.
Zobacz także: PGE Ekstraliga: Junior Get Well pokrzywdzony? Wymowny komentarz Bogdanowicza
Szkoleniowiec zwrócił też uwagę na brak współpracy na torze pomiędzy zawodnikami częstochowskiego klubu. - Jak oni zrobią więcej punktów, to mecze w naszym wykonaniu będą wyglądały inaczej. Było nerwowo, bo nie było współpracy na torze. Każdy walczył. Zawodnicy się blokowali, ale tak bywa w ferworze walki - stwierdził Cieślak.
Cztery punkty zaliczki to wynik rozczarowujący dla Włókniarza. Przed rewanżowym meczem w nieco lepszej sytuacji w kontekście walki o punkt bonusowy są gorzowianie. Cieślak wierzy jednak w sukces w Gorzowie. - Wygraliśmy tylko czterema punktami, ale wcale nie jest powiedziane, że jak pojedziemy do Gorzowa, to nie wygramy czterema "oczkami" - zakończył trener Włókniarza.
ZOBACZ WIDEO Marcin Majewski: Widzę Włókniarza w finale PGE EkstraligiKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>