PGE Ekstraliga: Silnik Petera Johnsa dał sukces Iversenowi. Jacek Frątczak w obronie braci Holderów
Get Well Toruń nie ma za sobą udanej inauguracji. Drużyna Jacka Frątczaka przegrała w Zielonej Górze 37:53, a bardzo kiepski występ zaliczyli bracia Holderowie. - Nie ma paniki. Czekamy na spotkanie z Unią Leszno - komentuje menedżer.
Teraz przed Get Well spotkanie na własnym torze. Na Motoarenę przyjedzie Fogo Unia Leszno. Jacek Frątczak wie, że jego zespół czeka bardzo trudne zadanie, ale stara się myśleć o pozytywach. Twierdzi, że tych mimo porażki z Falubazem nie brakuje. - Plusem jest na pewno występ Nielsa Kristiana Iversena, który okazał się prawdziwym liderem - tłumaczy menedżer.
Zobacz także: Junior Get Well pokrzywdzony? Wymowny komentarz Bogdanowicza
Dodajmy, że Duńczyk jako jedyny jechał w Zielonej Górze na silniku Petera Johnsa. Jednostka tego tunera okazała się bardzo szybka i pomogła mu w zdobyciu 14 punktów. - Poza tym nieźle pojechali juniorzy, którzy nawiązali walkę. To dobry prognostyk na przyszłość. Przyzwoity debiut zaliczył także Norbert Kościuch - dodaje menedżer.
ZOBACZ WIDEO Ciężka praca u Pawlickiego? "Dużo wymagam od siebie i od swoich mechaników"Bracia Holderowie przed meczem z Fogo Unią Leszno mają intensywnie testować silniki. Frątczak jest przekonany, że na Motoarenie dadzą zdecydowanie więcej drużynie.
Follow @J_Galewski
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>