Za nami 1. kolejka PGE Ekstraligi i pierwsze sędziowskie kontrowersje. Trzech z czterech arbitrów prowadzących piątkowe i niedzielne mecze ma coś na sumieniu. Zacznijmy jednak od Krzysztofa Meyze, który wzorowo poprowadził spotkanie forBET Włókniarz Częstochowa - truly.work Stal Gorzów (47:43). Leon Madsen jak najbardziej słusznie dostał ostrzeżenie za start, poza tym sędzia nie miał nic do roboty. To jednak nie jest wina pana Meyze, któremu dajemy notę 6.
W drugim piątkowym meczu Stelmet Falubaz Zielona Góra - Get Well Toruń (53:37) było już odrobiną gorzej. Naszym zdaniem Paweł Słupski pomylił się, wykluczając w 4. biegu Maksymiliana Bogdanowicza, juniora Get Well. Powinien był wyrzucić Norberta Krakowiaka, którego postawiło na środku łuku, przestał jechać swoim torem i zablokował Bogdanowicza. Ten nie miał jak ominąć przeciwnika, musiał zahaczyć o jego tylne koło. Poza tym bezbłędna praca pana Słupskiego, ale za ten jeden błąd, dość poważny, nie możemy dać więcej niż 4.
Czytaj także: PGE Ekstraliga: Frątczak znowu wzbudził kontrowersje (ranking menedżerów)
W niedzielę forma sędziów była o wiele gorsza. Artur Kuśmierz dwoma błędnymi decyzjami ustawił początek meczu Fogo Unia Leszno - Betard Sparta Wrocław. 1. bieg powinien być przerwany, a Emil Sajfutdinow i Tai Woffinden powinni dostać ostrzeżenia za utrudnianie startu. Arbiter upomnienia dał, ale po wyścigu, w którym Sajfutdinow ruszał się pod taśmą i ewidentnie na tym skorzystał, bo start wygrał i pojechał z Bartoszem Smektałą na 5:1.
2. bieg meczu w Lesznie, to drugi błąd sędziego Kuśmierza. Dominika Kuberę należało wykluczyć za poszerzenie toru jazdy i zderzenie z Maksymem Drabikiem. Ten spadł na ostatnie miejsce, a za chwilę zakończył wyścig z defektem. Ostrzeżenie dla Kubery za stworzenie niebezpiecznej sytuacji na torze to za mało. Dla sędziego Kuśmierza nota 3, bo choć nie można powiedzieć, że Unia dzięki niemu mecz wygrała, to z pewnością dostała na starcie fory.
Czytaj także: Magazyn PGE Ekstraligi. Spięcie Skórnickiego z Demskim
Gdy idzie o pracę Remigiusza Substyka w Lublinie, w meczu Speed Car Motor Lublin - MRGARDEN GKM Grudziądz (49:41), to też mamy trochę uwag. Szef sędziów Leszek Demski zwracał uwagę w Magazynie PGE Ekstraligi w nSport+, że 15. bieg powinien być przerwany i puszczony od nowa z powodu nierównego startu (6. bieg został z kolei przerwany niesłusznie). Nie czepiał się natomiast wykluczenia Antonio Lindbaecka w 8. biegu. Stwierdził, że Wiktor Lampart mógł delikatnie wykorzystać kontakt ze Szwedem, ale i też ten drugi wszedł, jego zdaniem, ostro pod rywala. W naszej ocenie to jednak młody Lampart pojechał sprytnie, by nie rzec cwaniacko, i to on powinien być wykluczony. Dla sędziego Substyka nota 3+.
ZOBACZ WIDEO Problem z Hancockiem? Nie pasuje do koncepcji i filozofii Sparty
Nie chce mi się komentować nawet tego co wypisuje pan Ostafiński, ale podważanie zdania mądrzejsz Czytaj całość