Grand Prix Polski na PGE Narodowym w Warszawie, jak zwykle, cieszy się ogromnym zainteresowaniem kibiców. Po raz kolejny zawody w stolicy Polski obejrzy ponad 50 tys. fanów. Ale ten turniej jest wyjątkowy nie tylko dla sympatyków czarnego sportu w Polsce i na świecie. Żużlowcy także odczuwają dodatkowe emocje związane z GP w Warszawie.
- Raz, że jesteśmy w mecce żużla, ten sport w Polsce to świętość. Dwa - stadion marzeń. Czuję, jakby zbliżały się święta. Grand Prix w Warszawie to dla mnie jak 24 grudnia! - śmieje się Martin Vaculik, porównując GP Polski do Wigilii Bożego Narodzenia.
W minionym sezonie Martinowi Vaculikowi, z uwagi na kontuzję, nie było dane wystartować w Grand Prix Polski w Warszawie. Nie pojechał też w Grand Prix Czech w Pradze. Absencja w tych dwóch turniejach znacznie odbiła się na jego końcowym dorobku - w pozostałych rundach zgromadził w sumie 52 punkty, zajmując 13. miejsce.
W tym roku Słowak celuje znacznie wyżej. - Moim celem jest spokojne zbieranie punktów, ale każdy żużlowiec w Grand Prix jest tam po to, by zostać mistrzem świata. Nie inaczej jest w moim przypadku - podkreśla Martin Vaculik.
Turniej Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland zostanie rozegrany w sobotę, 18 maja, na PGE Narodowym w Warszawie. Początek zawodów zaplanowano na godzinę 19:00. Transmisja w Canal+.
Zobacz także:
Boll Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland: Patryk Dudek czeka na pierwszy finał w Warszawie
Przed Boll Warsaw FIM SGP: Nikolaj Kokin stawia na złoto dla któregoś z Polaków
ZOBACZ WIDEO Inżynier z F1 pracuje nad sprzęgłem dla Łaguty. Niedługo zacznie nad silnikiem